Dla kolegi @Devil brama do raju wyglądałaby mniej wiecej tak
Zawsze mozna byc inteligentnym inaczej.
Ty jako diabeł najlepiej wiesz, że po śmierci jest piekło xd
Eee tam. Powrot do domu
Ale do którego kręgu?
Jak mu wodki zabraknie to nie bedzie liczyl kręgów a wyladuje na samym dnie Hadesu.
Kolega @Devil wstydzi się tu nam przyznać, że nawet z piekła za chlanie go wywalili. I teraz się na forum czasem błąka.
Jak mówisz o Stacji Wcieleń, to staje mi przed oczami takie miejsce:
Czy o to Ci chodziło @harmonik ?
Z tego Wcielenia do wojska wcielali.
Lucyfer na odwyk mnie wysyłał. Ziemski odwyk.
Czyli; - łykniem, bo odwykniem…
-Siostroooo!!!
Ja mam przemyślane, że większego ogłupiacza od pewnego HOKO to ze świecą szukać.
Zdecyduj się kolego, bo czuć rozdwojeniem jaźni na lata świetlne …
Szanowna Komisja Wybierająca Przewodnika Ludzkości (SKWPL) ma więcej takich dowodów na to, sanatorium jest tu komuś bardzo potrzebne…
Fachowo to mi wyglada na schizofrenie paranoidalna z rozdwojeniem jaźni.
Ale takie pier.oly to jak w"wesołym życiu staruszka".Można się pośmiać jak ktoś lubi…
Znacznie gorzej gdy ktoś chce zniesienia granic…
Takich “reformatorów” nie wolno lekceważyć!
Granic czego?
Bo granic glupoty to sie chyba nie da.
Nawet w temperaturze zera bezwzglednego.
W tych samych ewangeliach, na kartach których ten sam Jezus jadł rybę?
„«Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich.” Łk 24:31-43
A co biedny mial jesc?
Daktyle? Rodzynki? Oliwki? Kozi ser?
Jak juz przy diecie to zawsze mnie bawilo, ze tzw. srodziemnomorska w duzej mierze oparta jest na roslinach importowanych - jak nie z Chin czy centralnej, “zielonej” Afryki to z Ameryki.
A, ze jest jakaś prawidłowość w tym, ze im klimat cieplejszy tym tradycyjna dieta zawiera wiecej produktów roslinnych?
Temat rzeka i to nie majacy wiele wspolnego z wiarą a najzwyczajniej pod sloncem zdrowiem i szansą przetrwania.
Pod wieloma wzgledami Jezus przedstawiony w Ewangeliach jest osoba bardzo pragmatyczna, ale jednoczesnie zakladajaca, ze swiat jest zmienny, a przyszlosc roznymi drogami chodzi. Problem co dalej? Jak istnial juz dziesiatki tysiecy lat temu (a sadzac po zachowaniu wielu zwierzakow nie dotyczy tylko czlekoksztaltnych) do dzis nie zostal rozwiazany.
I pewnie nie zostanie
Pytanie kolegi HOKO jest z cyklu - jak pytan nie nalezy zadawac, bo nie dopuszcza do dyskusji, a usiluje byc odpowiedzia. Takie z cyklu ile diablow podskornych zmiesci sie w koledze HOKO?
Ja jestem za zniesieniem granic w przyszłości.
Nigdy!
Jestem tego zażartym i dozgonnym wrogiem.
To nic nie da. Zniesienie granic, to jedno z ogniw pokojowego postępu i rozwoju świata. I nie jest to kwestia najbliższej przyszłości, ale proces rozciągnięty w bardzo długim czasie. Alternatywą są wojny, nie daj Boże ta kończąca.
Kiedy to nastąpi, to podejrzewam, już naszych wnuków na świecie nie będzie. Tak, że będzie Tobie wszystko jedno…