A potem się wyłącza myślami? Jak to jest? Czy ma znaczenie to, czy rozmawiamy oko w oko, czy przez telefon? Chyba coś w tym jest, bo czasem łapię się, że w rozmowach telefonicznych wtrącam tylko yhy, i co? o kurczę, no tak, nie, serio? … Chociaż rozmawiać lubię.
Skąd się to bierze?
Coś Ty… Jak się mu mówi komplementy, to potrafi słuchać całą dobę, bez przerwy na sen ![]()
czyli wszystko zależy od tematu? ![]()
Na to wygląda ![]()
Mój mnie słucha dłużej…
Przykład:
Wracam że sklepu z tobołami , pyta mnie, co kupiłaś ?
- jedno piwo
-marchew - drugie piwo
- cebula
-chleb - trzecie piwo …
Czeka i słucha cierpliwie do ostatniej marchewki
Czyli ich “wysluchiwalność” zależy jednak od tematu rozmowy ![]()
Of course ![]()
Eeee tam moj swietej pamieci to najpierw robil rewizje w zakupach a potem zaczynal litanie typu dlaczego nie kupilam tego… Były dwa wyjscia: nie sluchac, albo zabierac go na zakupy. Na szczescie przy centrach handlowych sa bary i kafeterie z piwem
wiec jakas przynętę mozna bylo zastosowac
To zależy czy temat interesujący. Jak kobieta gada o butach i mamie to jest “yhy”. A jak o piwie, meczu albo seksie to full koncentracja.
Słucham do końca. Pod warunkiem, gdy kobieta m coś do powiedzenia. Dokładnie tak samo słucham mężczyzn.
@okonek ja sobie żarty robię ![]()
Piwo mam mu kupować ? Aż taka zakochana w nim nie jestem ![]()
To nie kwestia milosci a wyrachowania…
Jak zwał , tak zwał , alkohol i toboły to jego działka ![]()
A kto mowi o dzwiganiu tobolow?
Natomiast jesli chodzi o zakup alkoholu? Chcialy baby rownouprawnienia? To zakupy w monopolowym nie powinny byc kleska.
Może i tak , ja nie piję więc nie mam potrzeby tam chodzić ![]()
Jak to nie masz potrzeby do monopola chodzić? Chłop lubi se czasem łyknąć? To zasuwasz. ![]()
On jest tak kochającym mężem , że nie daje mi szans ![]()
![]()
![]()
Aż 6 minut?!? Wierzyć się nie chce, że aż tak długo.
![]()
Kwestia uzycia nagicznych slow w wypowiedzi - są takie, ze mezczyzna nagle odzyskuje sluch…
Baby lubią se dodać, odwrotnie, jak z ich latami. ![]()