A potem się wyłącza myślami? Jak to jest? Czy ma znaczenie to, czy rozmawiamy oko w oko, czy przez telefon? Chyba coś w tym jest, bo czasem łapię się, że w rozmowach telefonicznych wtrącam tylko yhy, i co? o kurczę, no tak, nie, serio? … Chociaż rozmawiać lubię.
Skąd się to bierze?
Coś Ty… Jak się mu mówi komplementy, to potrafi słuchać całą dobę, bez przerwy na sen
czyli wszystko zależy od tematu?
Na to wygląda
Mój mnie słucha dłużej…
Przykład:
Wracam że sklepu z tobołami , pyta mnie, co kupiłaś ?
- jedno piwo
-marchew - drugie piwo
- cebula
-chleb - trzecie piwo …
Czeka i słucha cierpliwie do ostatniej marchewki
Czyli ich “wysluchiwalność” zależy jednak od tematu rozmowy
Of course
Eeee tam moj swietej pamieci to najpierw robil rewizje w zakupach a potem zaczynal litanie typu dlaczego nie kupilam tego… Były dwa wyjscia: nie sluchac, albo zabierac go na zakupy. Na szczescie przy centrach handlowych sa bary i kafeterie z piwem wiec jakas przynętę mozna bylo zastosowac
To zależy czy temat interesujący. Jak kobieta gada o butach i mamie to jest “yhy”. A jak o piwie, meczu albo seksie to full koncentracja.
Słucham do końca. Pod warunkiem, gdy kobieta m coś do powiedzenia. Dokładnie tak samo słucham mężczyzn.
@okonek ja sobie żarty robię
Piwo mam mu kupować ? Aż taka zakochana w nim nie jestem
To nie kwestia milosci a wyrachowania…
Jak zwał , tak zwał , alkohol i toboły to jego działka
A kto mowi o dzwiganiu tobolow?
Natomiast jesli chodzi o zakup alkoholu? Chcialy baby rownouprawnienia? To zakupy w monopolowym nie powinny byc kleska.
Może i tak , ja nie piję więc nie mam potrzeby tam chodzić
Jak to nie masz potrzeby do monopola chodzić? Chłop lubi se czasem łyknąć? To zasuwasz.
On jest tak kochającym mężem , że nie daje mi szans
Aż 6 minut?!? Wierzyć się nie chce, że aż tak długo.
Kwestia uzycia nagicznych slow w wypowiedzi - są takie, ze mezczyzna nagle odzyskuje sluch…
Baby lubią se dodać, odwrotnie, jak z ich latami.