Może PO wygra to jakoś to naprawi… Wszystko będzie dobrze xd zasiejom nowe drzewa
I nie rozumiem tego… Przecież cały czas pływają więc mają co przewozic, czyli jezeli nie mają z czym niby pływać według was, to mogą sobie pływać nawet dookoła Rosji?
@anon86894402 @GumowyKrokodyl
Przez przekop Mierzei będą mogły pływać jednostki o maksymalnym zanurzeniu 4m. Malkontenci i prześmiewcy mogą się naigrywać z ten „mizernej” wartości, niestety najwyraźniej nie bardzo orientują się w budowie współczesnych jednostek pływających. Fakty są jednak z goła odmienne i przydałoby się trochę poszerzyć zasób posiadanych wiadomości. Ale go czego mamy wyszukiwarkę .
Zacznijmy od tego, że przykładowo taki monstrualny statek pasażerski jak Harmony of the Seas o długości 362 m ma zanurzenie 9,3 m. Największe kontenerowce na świecie klasy A16 o długości 400 m mają zanurzenie do 16 m. Niespełna dwustumetrowe promy pasażerskie StenaLine pływające po Bałtyku mają zanurzenie na poziomie 6,6-6,8 m.
OK. Wymienione wyżej jednostki z pewnością do portu w Elblągu nie wpłyną. Ale twierdzenie, że kanał będzie w stanie obsłużyć jedynie ruch turystyczny zupełnie mija się z prawdą, bo na podstawie powyższych danych raczej nie trudno sobie wyobrazić, że swobodnie będą mogły tamtędy przepłynąć ponad stu kilkudziesięciometrowe jednostki, a to już raczej nie będą żaglówki. Co do sąsiedztwa portów w Gdańsku i Gdyni, to na świecie jest mnóstwo doskonale koegzystujących w podobnej odległości zespołów portów obsługujących większe i mniejsze frachty. Czy ten potencjał zostanie w przyszłości wykorzystany, to już kwestia przyszłości, ale moim zdaniem w obecnym momencie nie ma sensu być zupełnie na nie. Oczywiście nie ma co też popadać w huraoptymizm, tylko trzeba uważnie patrzeć rządzącym na ręce.
Przekop to przekop… masz jeszcze akwen i port w Elblągu…do pogłebienia raczej. Jaką infrastrukturę ma tamtejszy port? Jaką drogową? Ile to będzie kosztować? To ważne pytania… a póki co nikt nie wie z czym miałyby statki w oģole tam pływać i co odbierać.
A tak co do tematu jak łatwo się wydaje publiczne pieniądze. Projekt budowy kładki nad płotem z siatki. Szacowany koszt: Dwa miliony złotych.
Polska to stan umysłu?
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,24946736,kladka-nad-plotem-prezesa-nietypowy-projekt-w-budzecie-obywatelskim.html
O to chodzi @anon86894402 o kompleksowość przedsięwzięcia. Zrobiono to co najprostsze, wycięto las. Czy robi się cokolwiek aby po wybudowaniu przekopu całość zafunkcjonowała?
Czy będzie można je w Elblągu obsłużyć? Czy będzie co do Elbląga wwozić i będzie jak wywozić?
Słupek i przesieka lesna jest.
Mnie dziwi jakaś nieokreślona zasadność tej inwestycji, czyli cel. Właściwie, po co to się robi? I tu daleki jestem od politycznych wtrętów, ale pamiętam, że przez całego Gomułkę do połowy Gierka mnóstwo takich czyniono, jednych nie dokańczano w ogóle, inne po dokończeniu zarosły trawami. Wystarczył jakiś pomysł z góry i bratnia akceptacja z Moskwy, zaczynało się dziać z rozmachem i nagle z wielkiej chmury mały deszczyk. Skończyło się to w połowie lat 70, bo zabrakło kasy.
Dlatego twierdzę, że to polityczne przedsięwzięcie. Można Rosji pstryczka… elektorat się cieszy… a pomysłu żadnego nie słyszymy. Gdyby było z czym pływać, to pływaliby z towarem także przez naturalną cieśninę. Wówczas można siąść i policzyć.
Bo to pozwala pokazać się jako Wielki Budowniczy.
Mamy projekt centralnego portu lotniczego, z którego wszyscy będziemy latać
Następne będą centralny dworzec narodowy i centralny przystanek autobusowy. A można centralne kino, centralny teatr, park centralny… a resztę się wytnie
I centralny obóz dla opozycjonistow💪
Dokładnie. Tuż obok centralnego oddziału psychiatrycznego dla rządzących
Dwie wieze cóś nie wyszły.
Na nich wszystkich to potrzeba by znacznie więcej jak dwie wieże
I zaraz mi sie przypomniał Żarnowiec…
Bardzo dobre porównanie.
Pochodzę z Elbląga i wiem co nieco na temat portu w Elblągu i toru wodnego przez Zalew Wiślany. Do Elbląga zawijały pełnomorskie statki o takich rozmiarach, że budziły sensację i ściągały tłumy gapiów. Oczywiście nie ma szansy żeby największe transportowce i promy dopłynęły do Elbląga, ale nie będzie to tylko ruch turystyczny. W czasach gdy Halex sprowadzał ogromne ilości węgla z Rosji, a i inne firmy korzystały z transportu barkami, port elbląski był wykorzystany w niespełna 10%.
Pomysł przekopania mierzei to reakcja na niemożliwość wyegzekwowania naszych praw do korzystania z cieśniny pilawskiej. Jedyny problem to o dwadzieścia pięć lat za późno zaczęte roboty. Przez ostatnie ćwierćwiecze Elbląg stracił na znaczeniu i stał się “zad…piem”
No to może to dać szansę Elblągowi się odzadupić?
Transport barkowy umarł już dawno. Najmłodsze barki pamiętają Gomułkę.
Ale byłyby jaja gdybyśmy położyli miliardy po to by ominąć ruskie cło, żeby sprowadzać ruskie towary
Mieszkam w Niemczech niedaleko od Łaby - widząc ilość barek transportujących towar do i z Hamburga w głąb Niemiec, myślę że Elbląg mógłby przyczynić się do renesansu transportu rzecznego w Polsce.
I to byłoby dobre. Za zachodzie barki idą jedna za drugą.
Nie byłeś w Polsce dawno?
Ja mieszkam nad Odrą… ze Szcecina barki mają problem z dopłynieciem do Gryfina…a samochodem z pół godziny. Rzeki nie pogłebiane… barki mają po 50 i więcej lat. W górę rzeki się nie dostaną. Przez ostatnie 20 lat nikt nie dba o żeglugę śródlądową i utrzymanie szlaków. Odbudowa to w tej chwili mrzonka…