Mierzej Wiślana... Przekopywać się?

Mrzonka? Nie sadzę. Ale kogo to interesuje?

To miejsce już nigdy nie będzie takie same. Przepadło. Były piękne lasy. Jest pustkowie i chyba niepewne plany mające rozwinąc coś co jeszcze bardziej tę przyrodę zrujnuje. Cóż, XXI wiek. Człowiek chce postępu. Uczyńmy sobie ziemię poddaną :frowning:

1 polubienie

W Polsce jestem średnio co dwa tygodnie na weekend, w Elblągu raz na rok, a barek na Odrze rzeczywiście dawno nie widziałem. Transport rzeczny wymaga inwestycji, ale jest opłacalny więc można go odbudować. Kwestia tylko uchwalenia odpowiednich (dobrych) praw, co przy dzisiejszych rządach jest niemożliwe :slightly_smiling_face: Transport do Elbląga obejmowałby “tylko” Mazury i Wisłę do Włocławka.

1 polubienie

A potem do tych “centralnych” doklei się “narodowy” i to już będzie miało właściwą wagę.

2 polubienia

Transport rzeczny jest najtańszy i najszybciej się zwraca.

3 polubienia

Niech Elbląg przyczyni się, dzięki przekopowi, do renesansu transportu rzecznego, życzę mu tego. Pamiętajmy jednak że mamy też inne drogi wodne zdatne do transportu śródlądowego, np. Odra, ale żegluga na niej zamiast się rozwijać, to zamiera. Podobnie jak na innych wodach. Nie mamy w kraju atmosfery dla tego najtańszego rodzaju transportu masowego. A przecież Odrą można transportować towary poprzez Szprewę do Europy Zachodniej, do Hamburga i dalej. Kiedyś taki transport funkcjonował.

3 polubienia

Nie wiem o co Wam chodzi.
Elbląg to był jeszcze 600-700 lat temu port jak nie wiem co…
Potem statki urosły i Gdańsk zaczął pogłębianie .Tak jak cały świat Europejski.
Elbląg nie bo…okazało się iz jest daleko od morza. Bardzo daleko…
Od tego czasu znaczenie portu maleje.

Zanurzenie 4 metry jak ktoś mądrze zauważył jest idealne dla barek śródlądowych. Tak >3,5 metra największe potrzebują.
Ale nie dla statków morskich…
Szczecin ma tor wodny coś ok. 12 metrów głębokości i funkcjonuje.
Może taki wykopać do Elbląga. Tylko wtedy trzeba by drugi kanał. Głębszy.

Tempo budowy nie zachwyca. Egipt w dwa lata zbudowął 72 km nowego kanału równoległego do Kanłu Sueskiego (by zwiększyć jego przepustowość na części ruch jest jednokierunkowy).
A wydaje się iż Egipt powinien być daleko za nami… Wydaje się…

Transport wodny kuleje bo nie mamy rzek zdolnych do obsługi żeglugi. Odra była pogłębiana przez Niemców i coś tam pływało. Ale 2,2 metra w dobrych latach to za mało dla barek. Pływaja wtedy w 2/3 wypełnione. W suchych latach prawie na pusto.
Wisła jeszcze gorsza. Iletam gwarantują głębokości? Bodajże 140 cm w typowym roku… Od lat mamy nietypowe, niższe stany… Nawet na pusto strach po niej pływać… (no są lokalnie odcinki głębsze , mowa o szlaku wodnym).
Ekolodzy nie pozwolą regulować Wisły i Odry. Więć pozamiatane. Można by ewentualnie budowac niezależne od rzek kanały. UE nawet dała by na to kasę.
1 km cenowo wychodzi jak 1 km autostrady. I ekolodzy popierają ten pomysł. I hydrolodzy. I rolnicy. Problem z tym że w Europie produkcja się zwija (do Chin). Budowac kanały i liczyć iz za iles lat dopiero zaczna być w pełni wykorzystane…?
Ruscy tak robili… Mają piękne osiągniecia. Długie, płytkie kanały bez sensu ekonomicznego zbudowane…Do dziś wykorzystywane w ułamku możliwości…

A barek nie widzicie bo te co były zdolne pływać zarabiaja na zachodzie.
Podobnie jak marynarze. Wszyscy w momencie wejścia do UE dostali oferty pracy na barkach niemieckich, holenderskich, belgijskich, francuskich…

5 polubień

Po tobie za mój temat to bym się jakiejś błyskawicy spodziewała :stuck_out_tongue_winking_eye:
Tam wszystko co widać jest nieharmonijne, pod tym względem to dramat jest.

Jak dla mnie nie wygląda to wycięcie jakoś dramatycznie gdybym nie wiedziała, że tam będzie ten przekop to bym to minęła ledwo zauważając. Tak wkoło jest od groma lasu.

2 polubienia

Problem polega na tym, że rzeki ma pogłębiać samorząd… a to go zawsze przerośnie. Do tego przez tyle lat, wszystko zostało przecięte. Nie ma barek, nie ma punktów obsługi, nie ma pływających na barkach, nie ma czego wozić.
Samorządy nie odnowią dróg wodnych. Samorząd raczej spróbuje dobić resztki. U nas próbował narzucić cumującym, oprócz opłaty za cumowanie, podatek gruntowy na rzece… Tak, dokładnie… bo tam gdzieś pod wodą jest grunt, to można spróbować wydębić dodatkową kasę.

2 polubienia

NIE MA O CZYM DYSKUTOWAĆ !

Trzeba sie uniezależnić od Rusków i tyle. W każdym aspekcie, transportu i gazu przede wszystkim. To dla dobra kraju i następnych pokoleń. Potyczki i sympatie polityczne w tym przypadku to śmiech na sali.

5 polubień

Tam jest mnóstwo lasów i ten kawałek wycięty jest w sumie mały. Cały teren tamten to lasy i łąki, taki wycięty pasek lasu katastrofy tam nie zrobił jeśli chodzi o las, bo oczywiście sam przekop to wielka sprawa. No i jakieś piękne to te lasy nie są szczerze pisząc. Nic tam w tym miejscu nie było, bo z jednej strony trzciny, krzaki i woda z drugiej las krzaki, piach i woda.

1 polubienie

Na ekonomii się nie znam, ale zgadzam.się zę dla środowiska zbrodnia. Bylam w Krynicy pare lat temu i podziwialam wyjątkowość przyrodniczą tego miejsca a teraz az serce pęka.

To nie jest budowa apartamentów i sklepów tylko inwestycja rangi krajowej która ma dać nam wolność od Rosji ws. transportu wodnego.
Serce może też sie krajać jak pomyślimy jakie piękne lasy były w centrum Warszawy i ile niedźwiedzi biegało tam gdzie teraz sa Krupówki.

3 polubienia

Ihitiel akurat w tym najwęższym miejscu nic nie ma jeśli chodzi o piękno czy widoki. Teraz stojąc tam w najwyższym punkcie jest widok i widać morze jak na zdjęciu, a wcześniej było tam zarośnięte i ani tam dotrzeć, ani coś zobaczyć. Krynica była i będzie, choć oczywiście się zmieni. Moja siostra ma tam koleżankę, prowadzi z mamą pensjonat, więc będę miała info z pierwszej ręki. One na razie są ciekawe co będzie, klienci obiecują, że za rok wrócą (od lat ci sami) więc pewnie tak będzie.
Jak dla mnie w tamtym miejscu jest zbyt nudno. Góra dwa dni bym tam wytrzymała siedząc na plaży i trochę spacerując. Nic tam na tym końcu polski nie ma ciekawego.

1 polubienie

Przez ostatnie 20 lat nigdzie o nic się nie dbało tylko wszyscy wypychali własne kieszenie. Bieda piszczała, kraj podupadał.
Państwo coś robiło oprócz sprzedawania majątku i kręcenia afer ?

Szczytem sukcesu tych komuchów było wysępienie pieniędzy z Unii Europejskiej i przewalenie jej na szkolenia jak kraść kasę z Unii Europejskiej. Ot całe SLD i PO.

2 polubienia

A teraz gnoje walczą o wolność i demokrację. To jest dopiero bezczelność. Władza to największy narkotyk.

1 polubienie

A jesienią, w porze sztormów? Uważam, że dopiero wtedy jest ciekawie :slight_smile:

Porównanie z Żarnowcem nie jest najszczęśliwsze. Wiadomo że zawsze był duży sprzeciw ze strony ekologów wobec energetyki jądrowej. Jednak budowa w Żarnowcu mimo to szła pełną parą. Byłem tam, widziałem. Jednak zdarzył się Czernobyl, potem przyszedł przełom roku 89, ekologom mocy protestacyjnej przybyło, zaczęto też słuchać miejscowej ludności.
To nie był kaprys polityczny jak ten przekop.

2 polubienia

Na Żarnowiec, po prostu kasy zabrakło. W PRL z ekologami się nikt nie liczył.

3 polubienia