Nie we wszystkich zamkach tak bywało. Często kuchnia spełniała rolę takich pieców. A niekiedy nawet i nie. Wiele zamków, zwłaszcza z wcześniejszego średniowiecza, zimą były istnymi lodowniami. Ogrzewano tylko te pomieszczenia, w których często przebywali ludzie. Wewnątrz nierzadko były sople przy tęższych mrozach.
1 polubienie
Im bardziej na polnoc tym zamkow mniej. Czy akurat z braku budulca? A moze dlatego, ze drewno, choc latwopalne i trudniejsze do obrony jest lepszym izolatorem?