Mikołaj Kopernik/Nicolaus Copernicus

A mi się tak bardziej w kierunku Leśmiana myślało.

Prawdę mówiąc, to ja Słowackiego nie za bardzo… Ale napatoczył się mnie przy tem kalamburku.


:rofl:

1 polubienie

Ty się nie smiej, ludzie o statusie Kopernika w tamtych czasach raczej wody nie pijali.

3 polubienia

Ciekawe czym ogrzewali takie gmaszysko i jak często myli okna.

2 polubienia

Kominki rozmiaru 5xl i ubranko na cebulkę.

1 polubienie

Okna rzadko myto, dopiero, jak przez nie nie było widać.
Ogrzewano drewnem, niektóre komnaty miały swe kominki lub piece, inne pomieszczenia nie. Ogólnie w takich zamkach zimą było zimno.
Bywał też szyb centralny od kuchni, który w dzień ogrzewał jakiś fragment zamku wewnątrz.

2 polubienia

Z oknami się nie dziwię sama tak robię ale ciepełko w domu to podstawa. :relaxed:

3 polubienia

To znaczy ja mam historyczne podejscie do mycia okien?

3 polubienia

Jak jest zima, to musi być zimno. Takie są odwieczne prawa natury!
Choć prawdę mówiąc, i to już zaczyna być nieaktualne.

3 polubienia

Aktualne tylko standardy zimy się zmieniają. Minus cztery to teraz siarczysty mróz. :grin:

Zeszło, bo opadło…wesołe jest rzycie staruszka …hoho… :roll_eyes: :partying_face:

Było chyba takie ogrzewanie grawitacyjne…w jednym miejscu się paliło a ciepło się rozchodziło takimi kratkami do komnat + różne paleniska i kominki…

1 polubienie

Moze niekoniecznie.
Ale jak sie grube, kamienne sciany nagrzeją to dlugo trzymaja cieplo. Jak piec

I alert RCB przychodzi :rofl:

2 polubienia

Człowiek wyciąga najcieplejsze buty, szaliki, czapy, rękawice, puchowe kurtki a tu -4 i śniegu 5 centymetrów napadało.

2 polubienia

W piwnicach znajdowały się piece, które ogrzewały zamek ciepłym powietrzem.<- Tak na sto% ogrzewano zamek w Lidzbarku Warmińskim czyli,że Kopernik nie marzł …no chyba że piżamkę za cienką założył :wink:

3 polubienia

Gosposia go dogrzewała :rofl:

2 polubienia

Albo i dwie gosposie :joy:

1 polubienie

Zboczuchi ! :smiley: