Miłe popołudnie?

Hej reklama dźwignią handlu :smile_cat:wstaw zwiastuna :joy::smiley_cat:

2 polubienia

One się lubią wspinać, te kleszcze

2 polubienia

Nie wiem czy lubia?
Ponoc kleszcze potrafia zahibernowac i “budza” się na obecnosc potu, niekoniecznie ludzkiego. Mysz i inny drobiazg wystarczą.

1 polubienie

I wnikać… :grinning:

2 polubienia

Kleszczyce to są. Kleszcz przy kleszczycy to jak truten. Długo nie pożyje. A i tak jest jego wina. Po co kleszcze płodził?

1 polubienie

Ja tak samo! Mnie kleszcze nie lubią (albo raczej mojej krwi!)

2 polubienia

A ja miałam i w mojej rodzinie wszyscy choc raz i nikt od tego nie chorował. A ile koty i psy mają!

1 polubienie

Kleszcze to były plagą w Andaluzji. Ale chyba nie nosicielami boreliozy?

2 polubienia

Obrozki antypchłowe konieczne.
Z pasozytami to sobie azotoks i pochodne radzily. Z tym, ze np. karaluchy są na to odporne.
A niestety robactwo to ma zdolność teleportacji chyba.

2 polubienia

Kleszcze żywią siè częścią krwii, ale na nią nie reagują. To mit podobnie jak ten że kleszcz wybiera konkretną grupę krwii, nie wybiera bo genetycznie nie ma takiej możliwości oraz nie reaguje np na kolor skóry czy ubrania - jest ślepy, i medycznie wstrzykują w ciało wybrańca środek p.bólowy który same sobie produkują w sobie, bardziej skuteczny bólowo
niż medyczne narkozy, i sprawdzony - ich receptory reagują tylko na wydychany ułamek procenta dwutlenku węgla jak i pot. Ułamek bo medycznie jest to wartość niezmierzalna obecną dostępną aparaturą

1 polubienie

Kleszcze gdyby zerowaly wylacznie na ludziach to dawno by wyginęły.
Glownymi zywicielami sa drobne ssaki. W tym gryzonie - jakie szanse ma mysz w starciu z kleszczem krwiopijcą to nie probuje sie domyslic, ale niewykluczone, ze sa one skuteczniejsze od kotow? :wink:

1 polubienie