Bardzo korzystne dla zdrowia są użądlenia pszczół, oczywiście nie dla uczulonych.
Po sukcesywnym przyjęciu 40 użądleń pszczelich, można śmiać się z ukąszenia żmii. Mój ojciec, mając pasiekę dawał się żądlić celowo. Bez chorób dożył prawie do 90. Przeziębienie i inne infekcje były mu nieznane.
Nie wiem, jakos pszczolek byloby mi żal, bo one po użadleniu umierają.
Ale jak sie ma pasieke? To nawet pewnie nie musisz sie specjalnie ustawiac - one przeciez swojego bronić będą.
Nie mam uczulenia. Szerszenie to staram sie omijać, bo to duże i ponoć niebezpieczne. Ale pewnie strach ma wielkie oczy.
Kiedys obserwowalam ich gniazdo w parku - żyły sobie swoim zyciem, ludzi ignorujac. Byc może jakby mi sie wmeldowaly do mieszkania? To bym inaczej pisała. Ale ponoc zywia sie innymi owadami to moze problem much i rybików by rozwiazaly?
Kiedyś po szpitalu mi polecali by zakupić do wspomagania organizmu, aż 1 łyżeczkę tego dostałem na zachęte i jest kwaśny w smaku. Wtedy za słoik 250 g żądali 900 zł, teraz pewnie jest tańszy, nie ma zamiennika w jakości z racji źe jest zbierany tylko przez 4 tygodnie z kwiatów i tylko w Nowej Zelandii. W sumie są 4 rodzaje certyfikowane dla jakości,każda z inną ceną i właściwościami leczniczymi, zbierane przez pszczoły mające hm specjalizację / inne receptory /w odróżnieniu nie ma jednego uniwersalnego. Od kilku lat jest celebrytą w miodach
Miód Manuka tylko kolorem jest podobny do miodu z wrzosowego
Dla żon są super kosmetyki, żele, maseczki, plastry, cukierki na bazie miodu Manuka - naturalnie naciągając skórę/ twarz, ciało itd.
w NZ jest nawet organizacja zrzeszająca producentów, wydająca certyfikaty. Można sprawdzić pochodzenie każdego słoiczka. A ta wartość UMF, o której wcześniej wspomniałem, to właśnie te 4 właściwości…