Oczywiście nie założyli nie dlatego, że wiek, waga, wzrost, czy inne naturalne ograniczenia, ale z powodu, że to po prostu sie wam zupełnie nie podoba?
Pytanie aby uciec od polityki…
PS> Po portugalsku “MODA” jest tak samo jak po polsku
Oczywiście nie założyli nie dlatego, że wiek, waga, wzrost, czy inne naturalne ograniczenia, ale z powodu, że to po prostu sie wam zupełnie nie podoba?
Pytanie aby uciec od polityki…
PS> Po portugalsku “MODA” jest tak samo jak po polsku
Po hiszpansku tez moda to moda
Rzeczy niewygodnych nie założę.
No i jak moj rozmiar to nie jest …
Na ciasne buty mnie nie namowisz
Przede wszystkim,NIGDY nie zrobię żadnego tatuażu!!!
A teraz mogę w spokoju odpowiadać na pytanie
Nie śledzę mody a jedynie widzę to co na ulicach…
Polska pod tym względem,z facetami w czapkach z daszkiem i plecaczkiem na krótkiej kurtce,kojarzy mi się z chińską urawniłowką.Ale i to jest lepsze niż dresy
Otóż dresu nie założyłbym nawet gdybyś płacił.Nie w sypialni czy w pokoju…Na zewnątrz!
W Europie jakoś jaskrawie in plus,wyrózniali mi sie jedynie Włosi.Elegancja niechlujna…Coś co uwielbiam!
Trudno mi sie o paniach wypowiadać ale uciekam w siną dal gdy tylko widzę te rajtuzy do kostek.A także jakieś kłódki w nosie czy inne “ozdoby”
Ale ciasne buty to nie jest jakas specjalna moda.
Ja np. nie założę za nic butów z długim czubem. Nawet gdyby były wygodne. Okropność!
A ja sobie zrobiłem dwa lata temu. Żeglarsko - muzyczny!
Niech Ci będzie
A na jakichs zawodach sportowych? Gdybyś brał w nich udział, np. w czasie rozgrzewki? To chyba jednak coś innego.
Ale na ulice tez bym w tym nie wyszedł.
Nie no…Oczywiście!
Mam nawet takie zdjęcia z 1986-7 roku…Wyglądam jak kretyn ale…To było tuż przed meczem siatki miedzy dwoma ośrodkami nad morzem
Już dawno wybaczyłem sobie
A ja czasem dresik zakladam - na ulice w mojej wiosce. I adidaski
I tak lepiej to wygląda niz barchanowy szlafrok, rozdeptane kapcie i wałki na glowie jak u niektorych Hiszpanek.
Znam takich co zeby modnie wyglądać będą sie w przyciasnych męczyć.
Nie wspominajac, o na szczescie zarzuconym chinskim zwyczaju niszczenia stóp kobiecych w ramach barbarzynstwa
Dziur w spodniach nie akceptuje i nie sądze, bym takowe założyl.
Tatuaze w niektorych sytuacjach sa jak najbardziej przydatne i pozyteczne.
W dresach czasem sie pojawiam na zewnatrz, bo biegam, spaceruje, jezdżę na rowerze.
Ogolnie staram sie jednak nie ulegać modom…
Ja oprócz butów z czubami nie uznaję kapeluszy. Wyjątek robię dla miękkiego jasnego kapelusza z podwiniętymi bokami, w którym zwykle chodzę po górach. Absolutnie mnie odstraszają natomiast kapelusiki tyrolskie, meloniki, panamy czy fedory.
O cylindrze zapomniałeś
I pierogu!
Dzieńdoberek towarzysze/szki
Butów na gołe stopy.Tych co to nosi się bez skarpetek lub ze skarpetkami krótkimi niewidocznymi.
Podartych spodni, nadprutego swetra, połącznie czerwieni z różem, albo 2 innych, nie pasujących wg mnie, do siebie kolorów.
Ale też nie poszłabym w dżinsach i bluzie do opery, w kostiumie kąpielowym na obiad, w szortach do teatru, w szpilkach na Giewont
Tego w czym wyglądam jak gej i w czym źle się czuje.
Dotyczy to więc męskiej współczesnej mody.
Nigdy nie zrezygnuje z bojówek, dresów i bluz z kapturem. Nogawka za kostkę rzecz jasna.
A kasztan to tez kasztan? Bo po portugalsku prawie tak samo.
Castaña. Jako owoc.
Koń w kolorze kasztanowym to caballo castaño.
Ale juz “kasztanek” wydalany przez konia to marron lub mierda.
Uwielbiam kapelusze, niestety sama ich nie założę. Jak oglądam zdjęcia z Ascot, to raz zazdroszczę, a raz się z nich śmieję