Wisi nad Bobrem w Pilchowicach most. Stareńki, ponad 100-letni, obecnie nieczynny. Przyjechali Amerykanie i powiedzieli: my wam ten most wysadzimy w powietrze bo potrzebujemy efektownego, wybuchowego ujęcia do naszego nowego, rewelacyjnego filmu. Oto ten most dzisiaj.
Nie chcę bronić tego mostu ani popierać Amerykanów. Nasunęły mi się oto takie pytania.
W filmach sensacyjnych sporo jest scen wybuchowych. Walą się mury, domy, fabryki. I pojawia się pytanie: skąd oni biorą takie sceny i takie obiekty? Czasem wyglądają one jeszcze zupełnie porządnie. Czy naprawdę niszczą istniejące czy to częściej wybudowane dekoracje?
I drugie, ważniejsze pytanie. Gdzieś w kraju, na świecie jest planowane jakieś wyburzenie, komin, hala fabryczna, wieżowiec, blok mieszkalny, cały kwartał zabudowy. Czy filmowcy śledzą takie zdarzenia i na zapas filmują je, aby kiedyś wykorzystać w filmie? Albo pod takie wyburzenie piszą fragmenty scenariusza? Wydaje się że szkoda byłoby z takich okazji nie korzystać.
A most w Pilchowicach? Nie wiem czy ma wartość zabytku techniki, ale jeżeli wiceminister kultury mówi wyburzajcie! to mi to dziwnie w uszach brzmi.
Jeżeli to faktycznie nie jest zabytkowy most a do tego nieczynny to jestem za. Może się okazać że za jakiś czas i tak by go było trzeba rozebrać z uwagi na zagrożenie katastrofa budowlaną. Nie dość że uniknie się kosztów to można jeszcze na tym zarobić. Nie robiłbym na siłe z każdej 100letniej chałupy czy jak w tym przypadku „przeprawy rzecznej” pomnika bo za chwile blokowiska z czasów PRL załapią się na ten status
Znam problem, który mnie zaburzył. Ten most aktualnie jest wciągany na listę zabytków. A dlaczego dopiero teraz ma dostać ten status? Właśnie dlatego, że dowiedziano się o propozycji filmowego wyburzenia. Oburzające jest, że ta zabytkowa i stylowa budowla do tej pory tego statusu nie miała, a powinna od dawna.
Filmowcy chcą za wyburzenie zapłacić, nie mając zamiaru go rekonstruować .
Dodam jeszcze, że ten most jest perełką architektoniczną w tego rodzaju budowlach.
Masz sentyment i ja to rozumiem.Widok tez jest niczego sobie.Ale…Most ktory jest nieczynny???
Samochod ktory nie jezdzi,radio ktore nie gra,telewizor bez obrazu,dom ktory grozi zawaleniem…Mozna to zatrzymać w kadrze ale nie mozna wszystkiego co niczemu nie służy,pielegnowac jak w muzeum.Tym bardziej ze to nie muzeum.
Jesli przesledzisz napisy po filmach akcji,szczegolnie w ciagu ostatnich 10-20 lat,wtedy zorientujesz sie ze wiekszosc z nich byla krecona w Bulgarii,Rumunii Czechach i w Polsce.Wlasnie ze wzgledu na naturalne atrybuty i widoki takie jak powyzszy.Steven Seagall by cos na ten temat powiedzial…
Niestety,juz sie załapały.W Poznaniu na reprezentacyjnej ulicy,Św.Marcin,sterczą trzy potwory-kiedys domy handlowe,dzisiaj biurowce ze szkla i stali.Brudne,brzydkie,przywodzace na myśl jedynie “Misia”.
Niestety,mają juz status zabytkow i bedą straszyc kolejne pokolenia…
Zawsze pamiątka z przeszłości nikomu nie przeszkadzająca. Relikt. A poza za tym taki most może zacząć być potrzebny. Ten most most ma prawie 115 lat i na całym świecie takich mostów jest jeszcze 6. Nie pamiętam dobrze, ale 2 jeszcze chyba funkcjonują, pozostałe uznano za dziedzictwo kultury światowej.
W 1945 Niemcy wycofując się usiłowali go wysadzić, ale nie udało im się. Uszkodzili go tylko tak, że po naprawie, do 2016 roku jeździły po nim pociągi. Gdyby nie kryzys w kolejnictwie, dalej przejeżdżały by składy tym mostem.
Autor postu pisze ze nieczynny…
I prawdopodobnie nikomu nie potrzebny.
Nie bylem,nie widzialem…Nie mam pojecia co na ten temat sądzą miejscowi…Moze warto uratowac i przywrocic użyteczności?Tylko to jest czcza gadanina bo za taki kaprys ktos musi zaplacić.
To nie jest czcza gadanina. Już ktoś zza granicy apelował do polskiego rządu w tej sprawie.
Byłem w tamtym miejscu ze 30 lat temu obserwując przejeżdżający skład. I do głowy mi nie przyszło, ze wrócę tam w taki sposób.
Mówisz tak, jak wypowiedział się pisowski minister, ale na szczęście miejscowi zareagowali błyskawicznie i na ich wniosek obiekt ten wpisany zostaje do dziedzictwa. To jest perełka architektoniczna, a nie blok stawiany za Gomułki.
Mowie tak jak zdaje sie,inni tutaj,“sie wypowiadający”.
Poza tym nie przekrecaj!
Napisalem WYRAZNIE ze nie wiem bo nie bylem i nie widzialem i nie znam opinii miejscowych.A autor postu tez ma zdanie nieco inne.
Koniec koncow,i tak ktos musi zaplacic czy Ci sie to podoba czy nie.
a co do wyburzen i efektow specjalnych - pewnie sa tacy co sledza rozne zdarzenia i czasem nawet na zapas filmuja.
choc w czasach coraz bardziej rozwinietej grafiki komputerowej pewnie takie ujecia sa dopiero podstawa tego co widac na ekranie.
takie decyzje to nie jest sprawa referendum narodowego. za malo danych, zeby wyrobic sobie zdanie na ten temat.
Z tego, co się dowiedziałem, most jest w stanie dobrym i przy nakładach mógłby dalej służyć, gdyby była potrzeba. Niszczyć to cudeńko dla filmowych wizji artystycznych, to, moim zdaniem, przegięcie pały jest. Albo przerost formy nad treścią.
Pociągi od 4 lat nim nie jeżdżą dlatego, że jest to decyzja ekonomiczna, ze stanem mostu nic wspólnego nie mająca. Tam, po prostu, kolej przestała jeździć, bo pasażerów nie było i się nie opłacało. A towarowe nie miały racji bytu w tym rejonie.
jak w dobrym stanie?
to lekka przesada, ale kasa sie konczy wiec to co jeszcze zostalo bedzie wyprzedawane.
jakos nic nie slychac o tym wspanialym “zamczysku” w strefie Natura 2000, to by nalezalo wyburzyc. dla przykladu.
Ale wstyd. Amerykanie znają most w Pilchowicach, a ja nie
Poczytałam trochę.
Ten most (linia kolejowa) powstała do transportu materiałów budowlanych, zamknięty został ze względu na zły stan techniczny. Prasa donosi, że ma zostać częściowo zniszczony.
Doczytałam, że konstrukcja jest wzorowana na moście w Racławicach, i jest dość unikatowa.
Na zdjęciach robionych z bliska, widać, że to ruina. Z daleka wtapia się pięknie w krajobraz i wygląda okazale.
Jeśli miasto otrzyma kasę od producentów filmu, może uda się most doprowadzić do stanu używalności?
W moim mieście są dzielnice z familokami
Nikt ich od zewnątrz nie odnawia, nie ociepla, bo to zabytki kultury.
A mieszkają tam ludzie, którzy dostosował te mieszkania do wysokich standardów, chcieliby docieplenia budynku. To se ne da.
Po pierwsze - burzenie zabytku techniki, do jakiegoś filmu, który za 5 lat wszyscy zapomną jest barbarzyństwem. To bardzo wartościowa konstrukcja, w dodatku dzierży rekord najwyżej nad wodą położonego mostu w Polsce. Byłem tam kilka lat temu i faktycznie most robi wrażenie, razem z zaporą zresztą. Solidna, pruska robota.
Po drugie - pociągi tamtędy jeżdżą, mało, bo mało, ale jednak stanowią ważny szlak komunikacyjny dla okolicznych mieszkańców. Wyburzenie mostu byłoby przypieczętowaniem systematycznej i planowej likwidacji linii kolejowych w Polsce w minionym 30-leciu, do której przyłożyły rękę absolutnie wszystkie rządy. Należy dążyć do odbudowy lokalnych linii i likwidacji wykluczenia komunikacyjnego małych miejscowości a nie ulegać kaprysom Jankesów. A Kolej Doliny Bobru, na której stoi most, jest jedną z piękniejszych i najbardziej malowniczych linii kolejowych w Polsce.
Po trzecie, - temat ten jest już dość stary, i wydaje mi się, że był taki pomysł ale Polacy się nie zgodzili. W końcu technika komputerowa poszła już tak daleko, że zrobienie tego tricku w sposób cyfrowy może przynieść lepsze efekty niż zburzenie prawdziwego mostu.
Reasumując - WARA hollywodzkim barbarzyńcom od naszego mostu!
Dziękuję wszystkim, szczególne @birbant’owi, którzy dopisaliście to czego nie umieściłem w samym pytaniu. Zupełnie świadomie bo tak długiego pytania, ze wszystkimi szczegółami sprawy, nikt by nie przeczytał.
Opinia, jak zwykle, jest niejednoznaczna. Miłośnicy Polski, polskiego krajobrazu, szanujący to co mamy, są za zabytkiem. Ja do nich dołączam.
Pamiętam dwa obiekty które wybuchowo zakończyły swój żywot.
Schronisko na Przysłopie Miętusim w Tatrach w którym gościłem schodząc z Giewontu. Sympatyczny, niewielki góralski domek w górskim krajobrazie. Wyleciał w powietrze na potrzeby filmu, nie pamiętam jakiego, to były chyba lata 70 czy 80.
Niewielki barek na Hali Pisanej w Dolinie Kościeliskiej. Znakomity punkt dla spragnionych i złaknionych którzy od Kir tutaj zawędrowali. Spłonął czy też wyfrunął na potrzeby jakiegoś filmu. Dziś chyba tam nic nie stoi. Najbliższa gastronomia kawał dalej na Hali Ornaku.
A może tam dziś wygląda inaczej? Niestety dawno tam nie byłem.
Jak sięgnę pamięcią daleko wstecz to wydaje mi się że widziałem ulicę Św. Marcina bez tych budynków. Czyli sto lat nie mają, więc jakie z nich zabytki? A że nigdy nie pasowały do reszty marcińskiej zabudowy to święta racja.
