Ośmiorniczka
andaluzyjska. kolega podeslal.
Pisałaś. że ośmiornice dla plebsu są
nie dla plebsu - plebs to mi sie osmiornicami strul. Lokalnym winem nie chcieli popijac to im zaszkodzilo.
a osmiorniczki sa dla politycznego plebsu nieogarnietym, niebianskim dobrem. podobnie jak swinskie policzki.
Nie wiem, jak to smakuje, ale piwo zawsze jest dobre,
pod piwo smakuje niebiansko.
jeszcze ziemniaczki w mundurkach do tego?
Ja to cham i prostak jestem. Wolę golonkę…
Ale ziemniaczki w muddurkach, to i owszem. Szczególnie z popiołu.
Tu ładnie wyeksponowana.
Wchodzimy do sklepu spożywczego gdzieś po Rzymem. I zaraz wychodzimy, bo niby spożywczy, a nic do jedzenia w nim nie było.
Widok całej ośmiorniczki na steropianowej tacce z przyklejonymi do okalającej folii mackami, do tej pory mi się śni.
Ośmiorniczka dobra jest. Krótko na mocno rozgrzanej grillowej płycie. Jak za długo, to bedzie podeszwa.
Wierze na słowo i wybieram schabowego…
eh Wy.
.konserwatyści.
tylko Was zapuszkować
Konserwy, co poniektóre też lubię. Najbardziej ruską tuszonkę, Zajebista jest.
Przestałbyś, jakbyś zobaczył, jak to się robi.
.TO, to oczywiście za dużo powiedziane, bo to, nawet tym nie jest.
Ne znaju kak diełatsia tuszonku…
Ale wszystkie smalce świata, przy tuszonce nadają się do konserwacji walonek.
a później te zakonserwowane, przechodzone walonki zostają zmielone i trafiają do puszki.
.guten appetit.
Muszę tu częściej zaglądać.
Skutecznie zabijacie we mnie głód.
Młody człowieku, ty nawet nie wiesz, co Ty rozmawiasz…
najlepsza jest zamrozona i po rozmrozeniu kilka razy zaparzona i potem gotowana w osolonej wodzie co najmniej poltorej godziny.
a na to, zeby nie byla zylasta o sa dwa sposoby - pierwszy moze bardziej humanitarny - zamrozic i drugi sadystyczny rozbic niczym schabowego kamieniami lub bejsbolem. a nie zapominajac, ze to jedno z najinteligentniejszych stworzen morskich i do tego bardzo zywotnych (trzy serca, osiem mozgow sterowanych centralnie, ale pracujacych rozwniez w sieci i kolorowe widzenie?) to ta druga metoda nie bardzo mi do gustu przypadla.
gdyby kosmos byl wypelniony woda? to kto wie czy nie bylby to jeden z gatunkow dominujacych?
zyja tylko krotko - samiec po spelnieniu obowiazku obumiera w kika dni, samica trwa na posterunku az nie wyklyja sie mlode i idzie w jego slady.