…bo strasznie rzuca się w oczy.
Możliwe jest, że z ojca blondyna o niebieskich oczach i matki blondynki o niebieskich oczach z bardzo nienarzucającą się urodą u obu, dziecko jest śniade, o czarnych włosach, wysokie, zgrabne niczym modelka, a drugie dziecko jak rodzice?
Dziadkowie ze strony matki też są raczej nienarzucającej się urodzie i blondyni/szatyni.
Genetykę miałam dawno i już zapomniałam o tych cechach recesywnych i dominujących.
Liczę na podpowiedzi wszystkich, ale też @vera223 bo ona ma najświeższe informacje zapewne. Nie chce mi się grzebać w google.
Pytam nie po to, żeby osądzać, tylko z samej wścibskiej ciekawości
Ojej, moja rodzina jest różna, duża, rozmaita, nie oceniam, bo sama nigdy święta nie byłam, to tylko taki szok. Przecież i tak ich kocham. Mniej lub bardziej ale kocham.
Nie mam zamiaru wnikać głębiej. Ja tam sobie myślę, że to mogła być jakaś wakacyjna przygoda nieistotne. Może i mąż nawet o tym wie, przecież nie muszą się tłumaczyć