Może trochę naiwne pytanie dotyczące teorii ewolucji…

Ostatnio sporo czytam o Darwinie, o ewolucji i jej założeniach. I taka rzecz mnie zastanawia – skoro gatunki przystosowują się nowych warunków, zwłaszcza w izolacji od innych, to dlaczego się nie unifikują? Np. takie wyspy Galapagos, kliniczny przypadek selekcji naturalnej i przystosowania. Jeżeli na tych wyspach, milion lat temu znalazły się jakieś zwierzęta, to dlaczego nie wyewoluował z nich tylko jeden gatunek? No, przecież warunki naturalne, zagrożenia, pożywienie są dla wszystkich takie same . Czyli logicznie rzecz biorąc, nie powinno być tam żadnego zróżnicowania gatunków w obrębie jednej gromady zwierząt – np. wszystkie ptaki powinny być identyczne po odpowiednio długim czasie, bo mają takie same warunki środowiska, które determinują zachowanie, a w konsekwencji budowę i wygląd tych zwierząt.

5 polubień

Masz absolutną rację. Trochę naiwne to pytanie. :stuck_out_tongue_winking_eye:
A tak poważnie. Mimo jednakowych warunków, gatunkowo materiał początkowy był inny, co zasadniczo zdecydowanie zmniejszyło prawdopodobieństwo unifikacji gatunków. To tak jak z alkoholami, każdym upić się można, ale z chmielu śliwowicy nie zrobisz. :wink:

4 polubienia

Upraszczasz sprawę. Przystosowywać się można na różne sposoby.
Jak jest zimno to możesz podkręcić w domu kaloryfer, możesz się cieplej ubrać a możesz się też żwawiej poruszać. Efekt ocieplenia będzie ale skutki będą różne po pewnym czasie. Jeden zapłaci większy rachunek za CO, drugi nie będzie zahartowany, będzie podatny na infekcje, a trzeci będzie sprawniejszy, żywszy, pewnie i uśmiechnięty. Za tym idą też przystosowania psychiczne.
Natura podsuwa zwierzętom też różne sposoby przystosowania się a one wedle indywidualnych preferencji wybierają kierunek.

Pewnie głupoty piszę bo Darwina nie studiowałem, ale tak sobie imaginuję.image

5 polubień

To prawdopodobne, co piszesz. Ale zwróć uwagę, że np. różne odmiany ludzkie sa jednak dość mocno związane ze środowiskiem i klimatem. Przecież wszyscy Eskimosi, Murzyni, Azjaci mieszkający na ograniczonym terytorium sa podobni do siebie i różni od pozostałych. A Murzyni amerykańscy, przywiezieni tam jako niewolnicy kilkaset lat temu już nie.

2 polubienia

Nie rozumiem przykładu z Murzynami amerykańskimi. Jak zmieszają krew z białymi to tworzą nową rasę różną od pierwotnych. Jak nie zmieszają to czym się będą różnić od swoich protoplastów? Pierwotne cechy po ich pradziadach z czasów afrykańskich może ulegną ewolucji pod wpływem nowego środowiska po upływie kilkudziesięciu, kilkuset pokoleń. Na razie niewiele czasu - jak na procesy ewolucyjne - upłynęło

3 polubienia

Mi nie chodziło o krzyżówki. Raczej o to, że gdy Murzyn przyjedzie do Europy, to zawsze po kilkudziesięciu pokoleniach będzie się upodobniał do Europejczyka. Nawet bez krzyżowania., pewnie po milionie lat będą nie do odróżnienia. Dlatego pytałem o te ptaki żyjące w izolacji w jednym środowisku. Dlaczego nie sa do siebie podobne?

2 polubienia

Nie wiem. Ale u mnie wyewoluował dziwny gatunek gołębia: pomieszanie gołębia z synogarlicą, na dodatek duży ptak! Ale natura nie doszła do sprokurowania takich zwierząt jak tyglew czy lygrys. Nie wiem po co ludzie robią te mieszani (na szczęście bezpłodne…)

Stawiasz się w roli jasnowidza. Możliwe że po kilkudziesięciu pokoleniach zajdą takie zmiany ale na pewno tego nie wiemy.
Poza tym. W samej Afryce różne plemiona są mocno zróżnicowane fizycznie. Są Masajowie i Pigmeje. Są twarze śniade i węglowo czarne. Budowa twarzy bardzo zróżnicowana. Występują zróżnicowane predyspozycje w plemionach co uwidacznia się w sporcie. A przecież wszyscy z jednego lądu, kiedyś bardzo izolowanego.

4 polubienia

Temat bardzo ciekawy. Ciekawe, co wpłynęło na to zróżnicowanie?

1 polubienie

No tak, ale pamiętaj, ze Afryka to ogromny kontynent, kilka stref klimatycznych, roślinnych, itp. A takie wyspy Galapagos, to wręcz niewielka kolonia. Dlatego dziwi mnie, że nie doszło tam do unifikacji gatunków w obrębie jednej gromady.

1 polubienie

Ja wiem tylko jedno, że w naturze nie ma dwóch takich samych rzeczy. Nawet krople wody się różnią. Kiedyś u Lema wyczytałem, że nie ma rzeczy bardziej rozrzutnej, niż natura, a jaki jest cel tego? Utrzymanie gatunku. Każda wsobność po czasie doprowadza do wyginięcia gatunku. A dlaczego tak? Pojęcia nie mam. I tu koło się zamyka.

6 polubień

Ale to może być właściwe tłumaczenie.

1 polubienie

@birbant
@Bingola
Wystarczy poczytac artykuly naukowe (nie te z internetu) zeby zrozumiec). To nie moja dzialka, ale gdyby byla to bym wlasnie zaczela od tego
A tak lopatologicznie jak ja to rozumiem
unikacja nie jest cecha wszechswiata a zatem i natury tez nie
ewolucja i przystosowywanie to nie unifikacja
To tzak na moj “chlopski rozum”

2 polubienia

@Antykwa
Nie piszesz glupot
Mysle podobnie
Wyjasnilam to w odpowiedzi ponizej
Murzyn moze sie przystosowac ale raczej nie unifikowac
Darwina ani teorii nie studiowalam tez, ale znam conieco teorie chaosu i co nieco wiem o rozwoju wszechswiata i na tej podstawie wnioskuje

1 polubienie

Teoria ewolucji w wydaniu Darwina ma sie jak model Kopernika do wspolczesnej wiedzy i kosmosie.
Pomysl sie liczy.
Natomiast co do pytania dlaczaego sa roznice? Ewolucja nie jest zdeterminowana - na te same warunki są rozne mozliwosci odpowiedzi (wyspy Galapagos nawet nie maja takich samych warunków, to wyspy, ktore powstawaly jedna po drugiej, ich nastepcami geologicznie są teraz Hawaje, te kolejno “odplywaly” czy Australia gdzie wydawaloby sie, ze nie powinny a sa torbacze czy nawet stekowce?) Istnieje tez pojęcie ewolucji wtornej jaka sa np. delfiny, foki czy w jakims stopniu pingwiny.
W Twoim mysleniu, nie obraz się ale pobrzmiewaja teorie Miczurina i Łysenki robione pod wymagania jedynie slusznej partii leninowskiej w pewnym dużym kraju :wink:

3 polubienia

Ach, dziękuję za porównanie do tak wybitnych osobistości :slight_smile:

4 polubienia

Zawsze do uslug :wink:

2 polubienia

Pewnie wynika to z różnic DNA. Nie wszystko się da zmieszać, najlepszym przykładem jest muł, którego można zrobić, ale muł już się nie rozmnoży.

3 polubienia

okonek omnibuska

Skrzyzowania suczki chihuahua z bernardynem tez bym nie polecala :smile:

2 polubienia