Można trochę pomarudzić?

Co do przemieszczenia sie to pewnosc, takie fronty to zbyt rozlegle zjawisko.
Pytanie czy przetoczy sie z pelna moca, czy gdzies po drodze nie oslabnie lub zahaczy tylko częściowo.
Z duzej chmury maly deszcz tez sie zdarza.
A do takich info jak ten komunikat to specjalnie uwagi nie przywiazuje.
W necie znajdziesz kilka portali pogodowych, prognozy czesto sie nawzajem wykluczaja, a najlepszym barometrem jesli chodzi o zmiany pogody to są moje stare spracowane gnaty. :rofl::rofl::rofl:

Gabaryty frontu nie determinują jego przemieszczania.

Front zachodni podczas 1.wojny światowej był w latach 1915-1916 frontem statycznym.

Juz podstawowe prawa fizyki mówią, że im coś jest większe, tym trudniej wprawić to w ruch.

Tyle historia i fizyka.

Meteorologia rządzi się własnymi prawami.

2 polubienia

Front frontowi nierówny?
A co do działań wojennych?
W przeciwienstwie do pogody (poki co) jest to zjawisko wywolywane sztucznie i niestety metoda prob i błędów.
Ale sztuka wojenna, ktora wbrew nazwie sztuka nie jest to temat na inne dywagacje. I to niekoniecznie chwalebne dla ludzkosci jako takiej

Frąd pszemieszczał sie bendzie.

3 polubienia

un w ogule bendzie.
Zwykle nie tam gdzie zapowiadają.

3 polubienia

Jeśli mamy pewność co do nadejścia tego frontu i chcemy kogoś ostrzec przed nim, to powinniśmy raczej użyć formy dokonanej czasu przyszłego: “przemieści się front”
(O ile można mieć jakąkolwiek pewność co do prognoz meteo)

4 polubienia

Jak się popieści, to się przemieści… :stuck_out_tongue: :innocent:

3 polubienia

:joy: :joy: :joy:

3 polubienia

Czego się rechocze…, aa?

1 polubienie

Od tego piszczenia… :innocent: :joy: :joy:

2 polubienia

Piszczenie czy pieszczenie ma koleżanka na myśli…aa?
Zresztą, w sumie, to po dobrem pieszczeniu może występować i piszczenie…

:rofl:

2 polubienia

O, to, to :joy:

2 polubienia

Moim zdaniem, brak pewności jest można podkreślić formą “front ma się przemieścić”.

1 polubienie

No już nie piszczeć tam mi, bo jutro już piątek :dancer: :ballet_shoes: :mirror_ball: …czyli :teapot: dla niektórych na spokojnie …

3 polubienia

No co Ty? Niech sobie piszczą jak lubią :wink: :smiley:

3 polubienia

W tej formie wkrada się tryb rozkazujący. Nie możemy nakazać frontowi, by się przemieścił.

Te, front. Masz się przemieścić. Natychmiast.

Czy was też ciągnęli za język u laryngologa? Front z niekorzystnym biometem powoduje chyba ciąganie za język :frowning:

U laryngologa, to kiedyś miałem język przyszywany. No OK, szyty. Igłą i nitką. Ręcznie. W pewnej sytuacji, wstrzymując emocje i nie chcąc nic powiedzieć, ugryzłem się mocno w język.

.zbyt mocno. :neutral_face:

2 polubienia

U mnie dopiero urwanie glowy.

1 polubienie

No to milo uslyszec z pierwszej reki, ze ktos sie na tyle poczuł, ze ugryzl sie w porę w jezyk :stuck_out_tongue_winking_eye::stuck_out_tongue_closed_eyes::face_with_head_bandage:

2 polubienia