pozbyłem się kilogramowej masy diabłów? Pewnie nie cierpią dojrzałych, słodkich owoców.
50 km na rowerze to niezłe osiągniecie jak na człowieka w Twoim wieku, odżywiającego się od lat wyłącznie dojrzałymi , słodkimi owocami (z niekoniecznym dopijaniem surową wodą)
Gdybym się odżywiał wyłącznie harmonijnie, wyłącznie dojrzałymi, słodkimi owocami drzew i krzewów, to już dawno fruwałbym na dowolne odległości, co bardzo nie pasowałoby biliardom moich diabłów podskórnych, i nie tylko moich.
Czekaj, czekaj, czy ja dobrze rozumiem? Namawiasz nas do takiego odżywiania w co drugim swoim poście a sam tak nie robisz? Ty NAPRAWDĘ nie jesz tych owoców na co dzień?
O, k****a!
Jem w ok. 80 % dni wyłącznie dojrzałe, słodkie owoce, ale gdy ulegam moim diabłom podskórnym przez 2 dni w tygodniu, to niweczę poprzednie efekty harmonijności. Tym się kompromituję, i nigdy nie ukrywałem tego.
Kompromitujesz się też namawianiem nas do mieszkania w przechowalniach dla ludzi
Myślisz, że to jest takie łatwe nie dać się diabłom, gdy masz ich biliony pod skórą, a wokół ogrom pokus i rozproszeń?
Skoro człowiek jest tak podatny na pokusy to jakim cudem chcesz zapanować nad 50 milionami ludzi w PMH i ich pierdyliardami diabłów podskórnych?
Nie w przechowalniach dla ludzi, a w najatrakcyjniejszych warunkach. Alternatywą jest całkowity, harmonijny powrót na drzewa, lub zagłada w rodzaju dinozaurów. Mądrze jest mnie posłuchać.
Głupio jest słuchać kogoś, kto sam nie żyje tak, jak każe żyć innym. To sie nazywa hipokryzja.
Ludzie nie mają innego wyjścia, jak mnie posłuchać, a i tak prawdopodobnie poradzę sobie przy wsparciu SIŁ WYŻSZYCH.
JEZUSA i OZYRYSA zamienionych w świetliste ptaki?
Nie tylko w Świetliste Ptaki, lecz synchronizujących się z Harmonijnością Wszechogarniającego DUCHA.
Harmonik, przepraszam za tak odważne pytanie ale czy Ty jesteś naszym guru?
Usiluje od jakichs 10 lat? @Bingola bedzie pamietal.
Gdybym był uznanym za takiego, to mógłbym takim być, @joko
Czyli 10 lat już minęło a my nadal nie potrafimy docenić tego, co dla nas usiłujesz zrobić?
W tym momencie poczułam się bardzo niewdzięczna.
@joko, 10 lat w skali Planety to nie więcej, jak 10 jej obiegów wokół macierzystej Gwiazdy. To nie jest tak bardzo dużo czy długo, choć też chciałbym dużo szybciej zrealizować swe dążenia.
Ja to może bym przystał na warunki, ale nie potrafię zrezygnować ze wsuwów międzynożnych, tak szujowato nieharmonijny jestem, ot co,
No tak ale w skali życia ludzkiego 10 lat to jednak sporo. Może zweryfikuj swoje dążenia, zmień pragnienia na inne, to szybciej uda Ci się osiągnąć cel?