na dobranoc 2 wrzesnia?

:butterfly:
Dziś dzień wielkiego rozmiaru?
To będzie o rozmiarach różnych…
:butterfly:
Tęga żona mówi do swojego męża chudzielca:
- Jakby tak kto na ciebie popatrzył, to by pomyślał, że na całym świecie panuje głód.
- A jakby kto na ciebie popatrzył, to by pomyślał, że to twoja wina
:butterfly:
Skazali gościa na śmierć.
Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie - koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie mieści. Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kg. Po-stanowili nic mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o 10 kg.
- Co jest, czemu nie chudniesz?
- Jakoś q@@@ nie mam motywacji…
:butterfly:
Idzie dwóch zalanych gości przez most.
Jeden potężny siłacz, a drugi taki chuderlak.
Ten chudy mówi:
- Ja to podniosłem 200 kilo.
- A ja 300.
- To ja 500!
Nagle ni stąd ni z zowąd pojawia się przed nimi dwóch gliniarzy i mówią:
- Dowody!
Na to gruby plum, skoczył do rzeki
Po chwili słychać z dołu wołanie:
- Toooonęęęęęę!
Na to chudy, który został na moście:
- A ja dwie tony.
:butterfly:
Rozmawiają dwie grube koleżanki:
- Wiesz… Mam problem z anoreksją.
- Jaki problem?!
- Problem jest w tym, że jej nie mam.
:butterfly:
Przychodzi feministka do restauracji. Podchodzi kelner, ta go pyta:
- Co by pan doradził?
- Sałatkę z selera i marchewki.
- Sam jesteś gruby, ty męska, szowinistyczna świnio!
:butterfly:
- Halo, policja?
- Tak. W czym mogę pomóc?
- Dwie dziewczyny biją się o mnie.
- Więc w czym problem?
- Gruba wygrywa…
:butterfly:
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Mariola, jak możesz tyle jeść, skoro ciągle powtarzasz, że dbasz o linię?
- Bo linia powinna być gruba i wyrazista!
:butterfly:
Żona mówi do męża:
- Nie mogę zrzucić wagi po ciąży.
- Tak sobie tłumacz. Marcinek ma już dwadzieścia lat.
:butterfly:
Mówi koleżanka do koleżanki:
- Nie niepokoją cię te zbędne kilogramy?
- One nie są zbędne, one są zapasowe.
:butterfly:
Przechwala się trzech facetów, który ma grubszą żonę. Pierwszy mówi:
- Moja to jest taka gruba, że jak stanęła na wadze to brakło skali.
Drugi:
- Eee to, jak zaniosłem stanik mojej starej do naprawy to powiedzieli, że namiotów nie przyjmują.
Trzeci:
- Wiecie co, jak byłem z moją starą nad morzem, jak się położyła na plaży to przyjechał Greenpeace i wrzucił ją do wody.
:butterfly:

11 polubień

Gruba wygrywa, jest super hahaaa

3 polubienia

Po czym poznać, że polityk kłamie?
Po tym, że porusza ustami.

7 polubień

Dlatego POPIERAM GREENPEACE…:innocent:

2 polubienia

Twoja wina i motywacja… powalają :joy::joy::joy:

3 polubienia

image

9 polubień

Tortu bym zjadła…dobrego-orzechowego…z bitą śmietaną…

5 polubień

ja dzis na obiad wyjatkowo nie zjadlam deseru…
bo byly nalesniki z dzemem.

2 polubienia

@Mamita, niby ja mam go zrobić ?

2 polubienia

Tylko sobie MARZĘ…dietę MAM !
/MŻ :innocent:/

2 polubienia

A co się stanie, jak zjesz kawałek?

1 polubienie

no to na dobranoc:

6 polubień

Podobno są “wyszczuplające żele pod prysznic”…
po co zaraz jakiś tam płyn do naczyń
-skórę Ci wysuszy za bardzo i będziesz jak zwiędła brzoskwinka :peach:

2 polubienia

Naleśników już od dawna nie smażę
hahaha!

No to ja się z Wami nie ożenię, bo uwielbiam naleśniki z dżemem. :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

A jaki to kawałek?
/bo wiesz-są różne KAWAŁKI…,

mnie dzisiaj naszlo…
moze dlatego, ze lubie a dzien troche chlodniejszy - dawalo sie przy garach wytrzymac.

A wiesz gdzie ja to wszystko mam @Mamita ? w d*****, dlatego jest taka duża :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia