Benasku, benasku, daj z pantropium luza,
bo będziesz miał guza…
Kaskówkę będę na głowie miał
I z takich gróźb się będę śmiał
Jestem świadkiem groźby karalnej.
Przez Was przypomniało mi się, jak o mało nie zostałam modelką sto lat temu
Kapuś…, kapuś…
Teraz się mówi kabelek.
Ja też. Jako baran.
Bym teraz była pierwowzorem dla antywzorów z Dubaju. A tak mnie ominęło i pokończyłam szkoły i co mi z tego.
Tylko mnie o kabelkach nic nie mów, jak Cię proszę, ani o gumowych rurkach…
Gdybyś napisał, że jako rak, to bym zrozumiała, ale tak??
Znałem kiedyś pewną damę - Elżbietę Mod. Mówiłem na nią Mod Elka …
Sugerujesz, że Ty też Ela i miałaś wyjść 100 lat temu za niejakiego pana Moda?
Bo była taka moda,
by podrywać pana Moda…
Lepiej o gumowych rurach niż rurkowatych gumkach …
Nawet nie pamiętam, jak ja się znalazłam na castingu. Ale pamiętam, że odmówiłam szansie, jaką dostałam.
Czemu odmówiłaś? Byśmy teraz mieli znajomą modelkę … Taką prawdziwą …
Ale ja żałuję, no nie, teraz będę musiał z taką świadomością żyć. Łatwo nie będzie.
Straszne! Musisz chyba piwko otworzyć, żeby ból istnienia zmniejszyć.
Jako zodiakalny xxx,
ten co łazi wspak,
xxx już brak,
powiem tak,
na ten mój rozumu brak.
Oo, właśnie.
Już jedno otworzyłem, musiałem sprawdzić, czy w tych butlach, co dziś przywiozłem naprawdę piwo jest.
Na szczęście w tym, co wypiłem było.
A w drugiej butli też jest? Aż ciekawa jestem. Ty nie?