Na kolację?

Może przyjemne z pożytecznym, czyli coś z jesiennego imć Giuseppe Arcimbolda?

4 polubienia

wygląda jak leśny krasnolud w ogrodzie i sadzie :joy:

Dla tych co po kolacji

1 polubienie

Kolacja kolacją, ale piwko wieczorem silnie wskazane… :stuck_out_tongue:

3 polubienia


Jak się je dużooo to mogą nas inaczej namalować…

3 polubienia

Jak to mówię Kaszubi? - Dzyn w dzyn a w nedzela dubel…

2 polubienia

Późna godzina.Trzeba poszukać czegoś do przekąszenia* przed snem :smiley:

*Obrazek ostatni.

5 polubień

Na tem pierwszem obrazku tylko zakąski pokazali, ale zasadniczej kolacji tam nie ma… :crazy_face:

2 polubienia

Czyzbys zasilil szeregi freeganów?
A to trzeba inaczej, ostatni tydzien żyje sie ze sprzedaży butelek uzbieranych przez poprzednie dni
PRL - PiS wprowadza kaucję, więc jest szansa metodę przywrócić.

1 polubienie

Naprawdę? Może będzie mniej butelek pod krzaczkami :))
W Holandii plastikowe butelki są zwrotne. Nie wiem, czy wszystkie, ale te z grubszego/twardszego plastiku, jak po Coca-cola to na pewno.

1 polubienie

U mnie liczą na społeczeństwo obywatelskie - pełno kontenerów i dobrowolna segregacja. Reklamówki tylko platne

Nie o segregację mi chodziło, ale o zwrot butelek za kaucję :slight_smile:

No wlasnie - u mnie nie ma kaucji. Tłumaczą jak krowom na asfalcie, zeby surowce wtorne odnosić do kontenerow.
A zużyty sprzęt AGD - duży to trzeba zadzwonic, żeby odebrali, jesli sklep tego nie zrobil. Podobnie stare meble, materace. Na drobny i zuzyte baterie też są kontenery
Jakoś ludzie nawykli do tego systemu
W aptekach na leki tez sa pojemniki.

Po prostu nie wierze ze po ponad połowie stulecia niemocy, uda się taki problem rozwiązać.A mogliby choć za małpki zwracać grosze…Ale wtedy by się okazało ze lumpy maja za dobrze i nikomu by się to nie opłacało.

W Niemczech też. Po 25 centów za sztukę. W postaci kwitu okazywanego przy kasie i wtedy o tę kwotę zmniejsza się zapłata za poczynione zakupy.

1 polubienie

Gdy zrobiłem porządek z lekami,te przeterminowane postanowiłem zanieść do apteki.Tam był jakiś pojemnik ale dziurkę miał małą…Aptekarka zwróciła uwagę na mnie jak szamoczę się z tą skrzynią i kolanem dopycham.Powiedziała,że mi pomoże.Wyjaśniła,że przez tą szparę nie da się całego opakowania wrzucić tylko pojedyncze listki lub tabletki.No to razem wrzucaliśmy ale i tak rozsypało się sporo tabletek po podłodze więc zbieraliśmy na czworakach razem.Fajnie było…! :wink:

3 polubienia

Prawda, są pojemniki, ale leki trzeba wrzucać bez kartoników (makulatura) same słoiczki, buteleczki i blistry. Trudno, żeby aptekarka musiała jeszcze segregować śmieci :slight_smile:

4 polubienia

I tak o ile sie nie myle to objetosciowo chyba najdrozej wychodzace trunki. (bo minimalistka nie jestem, czasem cos zdarzylo sie kupic w takiej miniaturce jak smak nieznany i lepiek nie ryzykowac - dotyczyło to glownie wegierskich czy austriackich “wynalazakow”. Polskich szczeniaczków nie kupowalam, bo wystarczylo sklad poczytać - z reguły jakieś zmiotki poprodukcyjne zalane podlej jakości spirytusem.
A swoja drogą to nie rozumiem zamilowania ludzi do zostawiania pa sobie balaganu w postaci pobojowiska po grillu czy innym pikniku, rzucania smieci byle gdzie i co najgorsze w PL kompletnej niewydolnosci tzw. sluzb zajmujacych sie przedmiotami umownie nazywanymi smieciami?
Smietniki osiedliwe zabezpieczone lepiej niz Fort Knox, koszy na smieci brak, albo zdemolowane, a o jakimś ogolnodostepnym kontenerze na segregowane surowce wtorne pomarzyc mozna. Ale ustaw, mandatow i wymagań to lepiej niz za caratu.
Toz to cyganskie obyczaje (Ty bys pewnie jeszcze dolozyl ze swojej okolicy tych co opalac sie nie musza, a @birbant ruski zadnyi dwor, ktory zwykle bywa od frontu razem z gazetami zamiast firanek i obrusa.

U mnie tak jest w carrefour @birbant , tylko nie znam ceny.

1 polubienie

A to nie wiem czy imć Giuseppe portrety z butelek tez tworzyl?
Ale żebyś nie narzekal

1 polubienie