Nie wiem, ale jak dla mnie portugalski jest najbardziej zgermanizowanym językiem romańskim zaraz po francuskim i brzmi całkiem ciekawie, a na pewno rytmicznie
@Antykwa , zachciewa Ci się rymu?
Więc pójdźmy Wszyscy do Rzymu
To karczma gdzie wszyscy
jedzą, piją, jointy palą,
Tańczą, swawolą
Ledwie karczmy nie rozwalą
Cha cha, chi chi, hejza, hola!
Barman! Podaj nam kolejnego jabola!
portugalski ma w sobie coś tajemniczego i coś wspaniałego jak dla mnie. Jest po prostu niesamowitym językiem
Wolę starego Elizio
z niemieckim to on nic wspolnego nie ma
gallego i portugalski z polnocnej czesci to prawie zywe skamieliny lacinskie.
Wiem, że z niemieckim nie ma, ale francuski też niewiele, a jednak mimo wszystko języki te są zgermanizowane, a sam niemiecki podobnie jak włoski powstał nie wiem czy w XIX wieku czy później jako ustandaryzowane języki
co Ty za bajki opowiadasz?
Ponoć najbliższy czystej łacinie jest język sardyński z wyspy Sardynia we Włoszech
sardynki strasznie smierdza przy smazeniu…
Dobra jesteś, trochę plagiatu, ale co tam.
Język włoski na pewno powstał stosunkowo późno, a niemiecki chyba też, ale tutaj @birbant mógłby więcej powiedzieć, bo jak wszyscy wiemy państwa te były rozsypane i zjednoczyły się dopiero w XIX wieku
i co z tego, ze sie zjednoczyly? to juz sasiad z sasiadem nie rozmawial?
Ale oni mieli swoje dialekty czyli oddzielne jakby języki! Podobnie niektórzy językoznawcy uważają niderlandzki za po prostu najdalej odległy dialekt języka niemieckiego
dialekt a jezyk to dwa rozne zagadnienia.
Może tak, a może nie bo czasami ciężko jednoznacznie rozdzielić
A język baskijski jest największą zagadką skąd on się wziął Wiem, że to nie język romański, ale co o nim sądzisz ?
Np Austriacy i Szwajcarzy mają swoje dialekty i chcąc tam mieszkać trzeba znać te dialekty bo oni w standardowym niemieckim mówić nie chcą
Chciałeś @Antykwa napisać:
Trochę wkładu własnego
Jak szaleć, to na całego.
Życzę miłej zabawy
Potem snu spokojnego
takich jest wiecej, choc ten akurat jeszcze nie jest jezykiem martwym jak wiele innych.
pare slow, zeby tubylcy czuli sie docenieni znam.
zreszta nie jest taki straszny, a wino i zarcie maja smaczne, wiec dogadac sie da, sa z reguly dwujezyczni (hiszpanski) choc w domach najczesciej mowia po swojemu.
Widocznie uważają, że ich język jest piękniejszy i wartościowszy haha