Takie życie zgotowało im… życie. Przeżycia, doświadczenia, otoczenie
Nigdy nie wiadomo co w kim siedzi.
A ta Meksykanka? U nich to chyba genetyczne, sądząc po tym, co się za oceanem dzieje.
Same relacje na poziomie lekko żałosnym.
Idź juz spac …
Matka w bólu go urodziła, aby ją zamordował i jej pozostałe dzieciaczki.
Przecież nikt nie rodzi się mordercą, gwałcicielem, złodziejem itd. To kształtuje nasze otoczenie, rodzina, szkoła czy koledzy, praca i po części zdrowie itd. Los / jego predyspozycje w około 80% są zapisane w genach po przodkach / które mogą ale nie muszą się sprawdzić, bo życie daje każdemu wybór
Ale może się rodzić w określonych warunkach, które zaakceptował przed urodzeniem, aby jego i innych doświadczyły, i by stał się w ten sposób lepszą jednostką.
Moze jeszcze przed poczeciem czyli wybral sobie odpowiednie jajeczko i plemnika?
Kolego, nie odlatuj…
Człowiek ma określoną wytrzymałość. Po to się dziecko kształci, obdarza uczuciem, akceptacją, żeby radziło sobie w życiu. A jeśli rodzic się znęca zamiast opiekować to potem nie każde takie dziecko znajdzie dobrą drogą, nie zawsze dostanie pomoc.
Jest cos takiego jak tworzenie profilu osobowosci, oparte na zgromadzonych danych statystycznych i prawdopodobienstwie zachowań ludzkich - nazywa sie to w kryminologii tworzeniem profilu.
Socjopaci i psychopaci najczesciej pochodza z domów zimnych uczuciowo, najczesciej z przemoca fizyczna lub psychiczna w stosunku do slabszych członków rodziny, czesto z naduzywaniem alkoholu i zachowaniami narcystycznymi w tle. Mniej zależy to od statusu materialnego.
Ale tez ma wplyw czasem wrodzone uszkodzenie mozgu - czy to w okresie plodowym na skutek uzywek, czy w czasie porodu lub toz po przyjsciu na swiat
A wplyw srodowiska?
Wzorce ksztaltuja sie w dziecinstwie. Wyrabiaja sie odruchy na okreslone bodzce. Kwestia w jaki sposob?
Jak to mowia człowiek może wyjsc z wiochy, ale wiocha z czlowieka nie.