Właśnie MZ podał, że po 18 stycznia dalej nic nie wolno, a co zamknięte… to zamknięte i hoooy. Bo pandemię trzeba ograniczać!
Za to dzieci do szkoły!
Tak na logikę: to zdaje się od szkół się zaczęło?
Zresztą czy ktoś ma pomysł co oni chcą uzyskać? Przecież dusząc gospodarkę, a nic innego nie robią od wielu miesięcy, zakładają sobie gospodarczy stryczek. Puszczając dzieci do szkół, pokazują że wcale nie chodzi o ograniczanie pandemii… A zatem?
Wygląda na to, że nie martwią się upadkiem firm i brakiem finansów państwa. Co zatem mogą zrobić? Dodrukować kasy? Już dodrukowali. Wzmocnić fiskalizm i kary? Już zrobili… ale jak ludzie nie pracują, to nie zapłacą. Mogą zabrać majątki i oszczędności? No pewnie że mogą. Już hotelarze mówią o naciskach. Pierwszy bank przejęto na rympał… Rząd mówi: kłamstwo, histeria… Ale to nie przypadek, że ludzie w to wierzą i się tego obawiają. To określa nasz stosunek do tej władzy: Przyjdą i zabiorą jak komuniści.
I szczerze? Aż tak niewiarygodny byłby scenariusz w którym rząd przejąłby upadające przedsiębiorstwa by “ratować kraj przed zagładą” i “by obce kapitały nie wykupiły polskiego majątku”? Dla naszego dobra oczywiście?
NARODOWE już są:
stadion, parki, szpital, fundusz zdrowia, bank polski, kwarantanna, archiwum cyfrowe, święto niepodległości, siły zbrojne, demokracja, etc, etc.
Ida na zmeczenie ludzi - chaos przy jednoczesnym podkrecaniu srubek, sklocanie spoleczenstwa, dezinformacja, nakrecanie afer?
Straszenie komuna przy jednoczesnym jej wprowadzaniu?
Pokolenie, ktore obecnie byloby najbardziej produktywna czescia spoleczenstwa tyle wie o komunie co z opowiesci dziadkow, z czasow kiedy byli piekni i mlodzi, a haslo rowne zoladki zawsze posluch znajdzie.
Tracimy kontrole. Buntują się gastronomia, wyciągi, hotele, kluby, siłownie. Chcą się otwierać machając przy okazji jakimś wyrokiem który mówi że tzw. lockdown jest bezprawny (bodajże na przykładzie fryzjera który strzygł mimo zamknięcia).
Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony hajs i biznes. Z drugiej zdrowie. Współczuję jednym i drugim. Z pandemii to Polska szybko nie wyjdzie.
Z bólem serca dalem plusa za temat.
Ten rząd [choc nie potepiam go w 100%-za tej glupiej baby bywalo bardziej przerażająco] kontynuuje pelzające wdzieczenie sie do narodowego socjalizmu.
Tepienie inteligencji,lansowanie disco polo,centralizacja wladzy,podkladanie nogi wszelkiej prywatnej inicjatywie,druzgocące kpiny z praworządności.Oraz permanentny skok na kase aby tylko starczylo na finansowanie zapomogowego barbarzyństwa,demoralizujacego spoleczeństwo…
Znamy to od dawna i dlatego łatwo rozpoznajemy.
Ta filozofia znana jest od prawie 100 lat.Rozni sie tylko od zródeł"ornamentami",kolorami flag oraz brakiem terroru,znanego od tzw.rewolucji francuskiej…
Nasze szczescie,ot co
Bo jedno sie specjalnie nie zmienilo.W dalszym ciagu flirtuja z tym miliony…
Cały czas czekam na jakąś jasną wizję: w jaki sposób rząd rozwiąże brak kasy i upadającą gospodarkę… bez zabierania komukolwiek. Może są jacyś wybitni myśliciele - finansiści?
Nie szukaj logiki gdzie jej nie ma
Nie o zwalczenie pandemii chodzi bo to za trudne. Ale o działania pozorne by było że rząd coś robi. Co do dzieci - te z 1-3 - chodzi o niepłacenie zasiłków. Z tego też powodu przedszkola pracują bez przerwy od maja.
Dopiero teraz ludzie widzą, że tak jak kiedyś pisał @666 Oni nie potrafią zarządzać i dlatego z programu mieszkanie + nic nie wyszło bo trzebaby było to wszystko zorganizować … Wybudować mieszkania itd …