Taki co poradzi sobie z wszelkiego kalibru plamami w niskiej temperaturze. Ostatnio używałam Sila aplikowanego na plamę, ale nie zawsze się pamięta, żeby psiknąć i potem plama zostaje (piorę w paskach piorących, ale niestety słabo sobie radzą z plamami…)
Żona na plamy używała ostatnio jakieś magiczne psikadło z aktywnym tlenem aplikowane na plamy chwil kilka przed praniem. Podobno działa.
Nie mam bladego pojęcia czy najlepszy.Od wielu lat używam Persila a na plamy,i to akurat ostatnio,“magiczny” vanish który tak pięknie zadziałał na tłuszcz że aż mnie zatkało
Moja metoda na plamy? Zamaczam daną rzecz i zostawiam na noc, rano piorę i po plamie.
Jeżeli to biała rzecz w proszku do białego, a jeżeli kolorowa w płynie do kolorów, w takim jakiego aktualnie używam, obecnie to Persil.
Nie wiem czy te produkty są w Polsce, ale genialne produkty na takie problemy to Sanytol i K2.
Z naturalnych, ocet z sodą pięknie wywabiają plamy. Ocet to ja nawet profilaktycznie stosuję.
Oj tani i ustawione pranie na eco.
Ne oglądasz reklam? Tam Ci wytłumaczą, że każdy (reklamowany) proszek jest najlepszy!