Jestem z natury wszystoozerny,jedynie na zupe owocowa nikt mnie nie namowi.))
Ze sfermentowanych owoców też?
Tak, za każdym razem wychodzi mi inny barszcz, odpowiedni burak to podstawa, już kupując widzę czy będzie dobry. Zawsze o sobie mówię, że jestem kiepska kucharka bo nie lubię eksperymentować, już nie, wolę taka kuchnie jak u mamy i doskonale smak
Żurawina zamiast rodzynek jest też dobra.
Ze sfermentowanych owocow,moze byc kompot)))
Ja też nie lubiłam, ale za dwiema przepadam.
Wiśniowa i jagodowa
Oczywiście na chłodno, w upały
Ja tam wlasciwie to kazde nadzienie na słodko,biore.I dzem,i owoce…
Nieee,lubie wszystkie owoce,byle nie zupa owocowa.
Nie przechodzi mi przez gardlo))
Szpinakiem lub kurkami
Generalnie bardzo lubię naleśniki, za wyjątkiem jednego wyjątku; coby cycki nie były naleśniki.
Na załączonem obrazku, to nakolanniki, raczej.
W serce patrz kurka wodna roki !
Jestem kobietą, jędrność już nie ta, ale to jest ohydne…
Lubię malinki. I jak będę robić to je dorzucę
A znasz bajkę o naleśniku?
Leży baba na leśniku.
Uwielbiam ze szpinakiem. Moga tez byc z miesem!
To sa najprawdziwsze i najlepsze nalesniki! Kiedys czesto takie sobie robilam: jeden sie smazyl a drzgi byl jedzony…
Gdy Maciej był mały to pamięta… Naleśniki robione na dwie patelnie jednocześnie… A i tak znikały moment po zrobieniu…
Wcale sie nie dziwie, uwielbiam nalesniki!