Napiszemy razem opowiadanie... ? najlepiej z rymowankami

Celny w dupsko strzał
dzieci z tego będzie miał.

W dupe się nie liczy

Liczy i kwiczy.

Mam w doopie czyjes"rogi"
Spodobala mi sie idea,fantastyczna wrecz dla kobiet z kina"noir".Oraz dla tych ktore sam spotykalem,jakies 20 lat temu…

1 polubienie

Kwicz jeszcze xd

W miedzyczasie,bardzo, polubilem swoja bohaterke…

1 polubienie

Szkoda…Taki fajny pomysl…
I mialem nadzieje ze to nie bedą rymowanki…

1 polubienie

Razem napisać się nie da
bo z ludźmi taka bieda
że gdy talentu nie staje
choć, że go mają się zdaje
to na manowce cię wiodą
stłamszą patosu kłodą
lub w pornografię wrzucą
i utwór ten ukrócą
Bo nie ma demokracji
w sztuce płynnej narracji :wink:

4 polubienia

Gdyby do rymu nie było
to łatwiej by się pisało.
Pornograficzne początki
schowałoby się w zakątki.
Wszak ten, co pisze potem
może pisać z polotem
i wszelkie niedostatki
ukryć słowem swym gładkim.
Miłe jest takie pisanie
gdy czyjeś wielkie natchnienie
poprawi to, co niefajne
i przypilnuje ferajnę. :wink:

4 polubienia

Trzeci raz tu zaglądam tej nocy,a Ty śpisz…
Tak sie nie da pisać… :wink:
“…Ona,szukała i bardzo chciala pogadac…
Ale ty lub on,raczej nie…
Krzyczaleś,wrzeszczałeś…Twoj swiat tak gnal przed siebie…Wroclawski most,piraci na zakrecie…
Nasze jutro…
Glupi jesteśmy…Nikt do nas nie strzela a my…
-Magda,prosze Cie…Jutro oddzwonie!..”

2 polubienia

Czasami wena zastyga
że aż serce się wzdryga
co będzie gdy ktoś to wyczai
że jakiś reksio -beksio się pożali? :smiley:
i będzie prawił morały
które innym się wywiały
kontynuujta zatem talenty wuja
wuja colinssa, Alleluja :smiley:

1 polubienie

Collins ma wenę a ja niestety nie… porwałam się z motyką na słońce… z tym pytaniem. Myślałam, że sobie poczytam 200 wypowiedzi jak się nie zaloguje przez cały dzionek:D

O mamusiu, co ja tu czytam😆

1 polubienie

Przybyła do mnie muza, gdy cały w drżeniu czekałem,
nadzieją się otulałem i drżałem, drżałem, drżałem.

A gdy ją zobaczyłem, jak zwiewnie się porusza,
radośnie zaśpiewała ma poraniona dusza.

I już wiedziałem, iż z gąszczu rymów
odę stworzę przeolbrzymią.

Oczy miała muza zamglone
przepastne spojrzenia niebiesko - zielone…

I tem spojrzeniem mnie owionęła;

  • mistrzu birbancie, bierz się do dzieła,
    jakoś lubieżnie się przeciągnęła
    a potem wzięła i sobie czknęła.

  • z melanżu wracam i mam kaca
    dziś nie obchodzi mnie ma praca.
    Sam se do wierszy znajdź tworzywo
    A teraz dawaj birbant piwo.

I całe piwo mnie wychlała,
a potem sobie gdzieś poleciała…

3 polubienia

O jak ładnie birbanciku
Ty pomysłów masz bez liku
Ja niestety mam tą dolę
Że w rymach nie poswawolę :woman_facepalming::laughing:

2 polubienia

Dajesz radę Radomiło
Czytam Ciebie bardzo miło.

2 polubienia

Nigdzie nie poleciała, tu jest i wciąż czuwa, czy twe brzuszysko jak wielkie zamczysko, do wodopoju ma dostęp. :beer: :poultry_leg:

1 polubienie

O jak pięknie Radomiła!
pewnie flaszkę obaliła
i swawoli w rymach nam
birbant nie zostanie ( sz) sam :smiley:

3 polubienia

Tylko nie brzuszysko, tylko nie brzuszysko
Chociaż lubię pijać piwsko
kaloryfer ciągle mam
a dlaczego, nie wiem sam…? :stuck_out_tongue:

4 polubienia

Pewnie mieszkasz w zimnym kraju
gdzie kaloryfery dają
byście nie pozamarzali
i piweńko dalej chlali :stuck_out_tongue:

4 polubienia