Może i zły, ale jest głównym napędem tego, co nazywamy rozwojem. Bez niego nie pisałbyś swoich komentarzy, bo nie byłoby komputerów, chodził byś boso itd…
Podobnych głupot to juz dawno nie czytałem…Tego sie nawet skomentować na spokojnie,nie da.
Jakim prawem w ogóle takie niedotlenione zero,wpieprza sie w cudzy interes?
Jakim prawem decyduje co jest dobre a co zle?
Jakim prawem wszystkich traktuje jak patologię?
Najprostsza droga do wszelkiego wyobrażalnego upadku to własnie takie"aktywistki [tfu-zawsze musze splunąć po wypowiedzeniu tego słowa]…
Centralne sterowanie,pakowanie kija w szprychy koła biznesu,odgórne decyzje…A na końcu stołek w PE
Ktoś to zero wypromował, no i ktoś to zero wybrał
Pierwsze miejsce na liscie SLD i “głosowało na nią” 16757 osób.
Toz to kot prezesa jakby mu zalozyc konto na instagramie mialby więcej “obserwujacych”
A może SLD nie chce mieć żadnego znaczenia i dlatego taką sierotę wystawia?
Lewica w ogóle takie różne przygarnia, przoduje w tym chyba Wiosna.
W Polsce brakuje partii socjaldemokratycznej z prawdziwego zdarzenia.
Może bym ją zorganizowała (tę partię), ale mam ciekawsze zajęcia.
A propos:
Skończyłam cykl kuzynki Pilipiuka. Birbanta nie ma, żeby mi doradził za co następnego tego autora się teraz wziąć, a dziś będę kupowała. Wędrowycz w gumofolcach, z kosą i pijący bimber może niezupełnie ma szansę stać się moim ulubieńcem (wolałabym jakiegoś rycerza na białym rumaku). Pisałaś jakiś czas temu (pamiętam takie rzeczy), że też czytasz Pilipiuka. Możesz mi doradzić, co dalej?
Norweski dziennik, Oko jelenia, Wampir z…
A tu masz pełną bibliografie? Bez Samochodzikow, ktore pisal pod pseudonimem.
Co napisał, to ja mam z tyłu każdej z książek, ale pytam co jest wciągające z tego,. co już znasz.
Trzy pierwsze cykle, ktore wymienilam wciagnely…
Troche zakonczenie Oka jelenia rozczarowalo, ale…
Czyli jednak zapoznać się z Jakubem?
Dziękuję za pomoc
Jakub to cykle opowiadan.
Te trzy, ktore wymienilam nie dotyczą bezposrednio jego.
Tylko w Wampirach pojawia sie goscinnie.
Jakub Wędrowycz, to taki Batman, Kapitan Europa, Superman, Bond, w jednym. Taka walka dobra ze złem pokazana przez Pilipuka jest bardzo przewrotnie z niesamowitą ilością poczucia humoru, luzu i, niestety z wielkim sarkazmem. Okazuje się, że ten, który tak skutecznie zwalcza zło, nie musi być wzorem w postaci szlachetnego anioła, a jego metody przewyższają metody tych, których zwalcza. Moc nadprzyrodzona, inteligencja, spryt, niesamowity poczucie sprawiedliwości, kryją się za chlaniem alkoholu w każdej postaci, totalnym niechlujstwem, swoistym okrucieństwem w stosunku do czyniących krzywdę.
Jest postrachem wszelkich demonów nie z tego świata, ale nie tylko, bo karze komunistów, lewactwo, skrajnych prawicowców, bandytów, złodziei…, ludzką ignarancję i takich innych. Pod skorupą szorstkości, alkoholizmu, totalnej abnegacji kryje się złote, niezwykle sprawiedliwe serce i swoista wrażliwość na los innych.
Każdy, kto podpadnie Jakubowi, jest przegrany, a szczególnie niejacy Bardakowie z Wojsławic.
Okolica w której mieszka pozornie jest normalna, ale tylko pozornie…
Czytając dzieje Jakuba Wędrowycza można się uśmiać do łez, ale podczas tego śmiechu, uważny czytelnik zauważa, że nie tylko o śmiech tu chodzi. Nagle zdajemy sobie sprawę, że czytamy o bardzo poważnych problemach świata i naszej zwykłej rzeczywistości.
Mi to mowisz?
Nieee… mi to mówi, ale mu się pomyliłyśmy
Scenariusz zawsze ten sam [jak wyżej].Od razu mam przed oczami niejaką Sylwię Pusz…Z tejże zbieraniny.
Niestety, poznanianka
Jedna żali się, że krowy są gwałcone, a inna, zabrania picia piwa. Świat się kończy, panie…
Pamietam…Bywała w radiu…
Temat zastępczy. A Devil nie jest taki głupi, że ciągle daje w gaz Przynajmniej jakoś żyje. Myslę, że znieczulanie się jest popularne i pewnie są jakieś prawidłowości zależne np. od rodzaju pracy.