Droga Pani Paulino (poslanko) mafię już mamy, prohibicja niepotrzebna.
Ona na pewno ma jakąś misję. Na pewno.
Coooo?!? Gdzie, kurna ona jest? Z szafy już wyciągłem mego trofiejnego pancerfausta. Pepeszę też mogę odkopać…
Chyba się na coś zanosi, bo normalnie jest jakiś wysyp nawiedzonych.
I to zarowno z lewej jak i z prawej …
Nie misję, ale świra. Co na jedno wychodzi.
Dla własnego dobra miałem się nie zajmować polityką ale się nie da.
Zastanawiam się dlaczego kupa durniów z różnych opcji politycznych sobie od lat zarządza krajem zmieniając się co jakiś czas.To taki ewenement na skalę światową…chyba tak.Pozostaje mieszkańcom tego miejsca nad Wisłą zrobić raz na zawsze porządek z lewicą,prawicą i innymi dziwnymi pseudomądrymi.Jak to zrobić,nie wiem.Niech młodzi się tym zajmą teraz zamiast czekać aż ci dewianci i złodzieje dobiorą się im do portfeli ostatecznie i zupełnie.
Mnie już nie chce się walczyć i zmieniać świata-nie te lata.
Póki co cichaczem czytam co jakiś czas o anarchii,jej odmianach i takie tam…
Ukraina ma swojego nosacza
Jest nim
Wiktor Wasiljewicz Zołotow, rosyjski generał i ponoc przyjaciel Putina
Zgadzam się z Tobą ogólnie, ale jeśli mogę cos doradzić, to ten anarchizm zostaw w spokoju. Niech on sobie zastanie na dalekich marginesach politycznych. Socjalizm już mieliśmy.
Ok.Poszukam jednak mało inwazyjnego nurtu i jak najmniejszego podobieństwa z komunizmem.
Ja tylko czytam jak by co.
Pier*li głupoty.
Ależ ja koledze nie zabraniam. Pozwoliłem sobie tylko na pewną uwagę, zgodną z tym, co wiem. Anarchizm zaczynałem od Kropotkina. Mniejsza o większość. Obyśmy zdrowi byli…
Ja od Bakunina, ktory chcial zastąpić przymus panstwowy przymusowa wolnością jednostki. I równością w tym żołądków
Bakunina też na tapecie miałem. Chyba nawet mam na chacie w Polsce.
Śp. mąż magisterkę z tego typa pisal.
Moim zdaniem, jeśli już, to by należało zdelegalizować reklamę i promocję wszelkiego biznesu, bo przecież każdy biznes jest dla dojenia klientów, a nie dla dobra ludzi.
Reklama jest potrzebna, bo napędza koniunkturę, bo jej alternatywą jest kryzys ekonomiczno - gospodarczy. Sam nie lubię reklam, ale one istnieją od początku handlu, a więc liczymy jej wiek na tysiące lat.
Reklama jest zła w takim sensie, że i sam biznes jest zły.
Znowu proponujesz powrót na drzewa lub do jaskiń?
Bezpieczniej wpełzać pod kamień