a jednocześnie cały czas krąży wokół Słońca, a wraz z Nim wiruje wokół Centrum naszej Galaktyki, a wraz z Nią przemieszcza się wobec większej Struktury. Pewne jest, że jesteśmy mniej niż patologicznymi mikrobami, nie rozumiejącymi niczego mądrego i zamiast żyć harmonijnie, aby zjednoczyć się z DSHN-em i czerpać z tego zjednoczenia wszelkie korzyści i wiedzę, walczymy o ludzkie durne idiotyzmy i rozwijamy naszą nieharmonijną, kretyńsko-idiotyczną cywilizację. Mam rację?
Ta cała dylatacja czasu też mnie zastanawia.
Moim zdaniem nie została udowodniona.
To, że jakieś procesy w jądrze pierwiastka zachodzą wolniej im silniejsza grawitacja to jeszcze nie jest dowód na dylatacje czasu
Jedni siwieją bo myśleli i nic nie wymyśleli a muszą udawać, że tak.
Ja sie zastanawiam bo dosyć istotne tematy. W tej chwili mają wpływ nie tylko na świat nauki
Świat nauki i religii, to żenada… Mędrzec z Nazaretu miał zalecać, aby być jak dzieci, bo dopóki nie staniemy się jak bliskie Natury i DSHN-u dzieci, nie wejdziemy do Jego Świata Równoległego.
Czyli już Ozyrys czuł, że bedzie d o o p a blada z tych całych piramid i całej reszty.
Pewnie rzucili go krokodylom na pożarcie a potem udawali, że był ich najlepszym kumplem
Ale to w sumie nie jest nic nadzwyczajnego.
Większość ludzi tak ma, że sie nienawidzi nawet z rodziną za życia ale jak ktoś umrze to strach przed zemstą zza światów karze im pamiętać ich w samych superlatywach i palić co tydzień znicze