Pierwszy to wiadomo że Ukraińcy nas delikatnie zaskoczyli
Podobno F16 niewiele zmienią bo Rosjanie mają swoje S300 oraz S400
Gdyby Rosjanie zajęli Litwę Łotwę i Estonie to w XXI wieku spodziewałbym się potężnej emigracji do Niemiec i Finlandii
Teraz obserwujemy jedynie migracje Ukraińców ale na szczęście Ukraińcy sobie radzą
Rosjanom udało się wkurzyć nawet Francuzów a nie jedyne Niemców
Rozumiem ze Twój ukraiński miał być rodzajem zagajenia,choćby na poziomie Ogniem i mieczem…
Mnie się to jednak kojarzy z tłumaczem google
Kluczowe będą wybory w USA
To nie tylko dla Ukrainy.
Przy pomyslach Trumpa to sie może skończyć wojną gospodarczą nie tylko z Chinami, ale tez z UE. Bo jak sie zachowa Wielka Brytania i Commonwealth?
Pewnie wybiórczo jak zwykle.
Na czym korzystac będą Rosja i kraje arabskie.
A w ogóle to należałoby zwrocic uwage ilu polityków pochodzeniem jest zwiazanych z Indiami.
Premier GB, wiceprezydent(ka) Kamala Harris, konkurentka Trumpa Nikki Halley?
Gdzieś w tle byl jeszcze jeden Vivek Ramaswamy, miloner od biotech, ale chyba za mlody na USA - 37 lat.
A wracajac do Ukrainy? Zelenskiemu konczy się kadencja, zdaje sie, ze maja zapis, ze jesli kraj jest w stanie wojny to o wyborach mowy nie ma, choc juz chetnych nie brakuje. Podobnie jak kłopotów przybywajacych z kazdym dniem.
Pierwszy kurz bitewny opadł, wojna weszła w staze wzajemnego wykrwawiania się, gospodarka się sypie (rolnictwo, a raczej polityka rolna UE nie jest przygotowana na zderzenie z ukraińską nadprodukcją i nie jest w stanie zapewnic kanałów redustrybucji), coraz czesciej słyszy się o aferach i korupcji w armii?
Do tego dochodzi problem Izraela i Hutu blokujacych Morze Czerwone, a co za tym idzie Kanal Sueski.
Który juz od lat wymagal przebudowy, a teraz praktycznie jest wylaczony z obiegu, nie zarabia, wiec nawet konserwacja zaczyna byc pod znakiem zapytania.
Nie mówiąc już o kosztach wydluzonego transportu.
Globalna wioska trzesie się w posadach.
Literkę i mi zjadło. Już poprawione
700 dzień wojny za nami a Rosja ugrzęzła w miejscu. Częściowo przez obecnie trwające błoto na Ukrainie
Amerykanie zrobią naprawdę dużo żeby Rosjanie nie odcięli Ukrainy całkowicie od morza Czarnego
A już od morza Azowskiego zostali odcięci…
Amerykanie mają co najmniej 7500 czołgów. Ale teraz trwa pora błotna w Ukrainie
Co by się zmieniło? Finlandia, Niemcy - to będą kolejne podbite przez rusków kraje. Dokąd wtedy uciekać? Afryka- tu już są ruski, Ameryka?
Szacuje się, że z Ukrainy uciekło już 800 tys. mężczyzn
Optymista…
Turcja jest tym bardziej zainteresowana.
W koncu tradycje wojen z Rosją mają.
Erdogan nie to, ze kocha ruskich, ale walczy o zachowanie wzglednej neutralnosci.
Zreszta w kazdym konflikcie musi byc jakis posrednik, zwany polityczbym negocjatorem.
Czy akurat islamski przywodca nadaje sie na takowego miedzy zachodnim a wschodnim “chrzescijanstwem”? (w uproszczeniu - oba systemy maja korzenie w tych odlamach religinych)
Cuda podobno się zdarzają.
Zawsze mogą Ukraińców wyszkolić do swoich czołgów
Niemcy nie czują się zagrożone przez Rosjan. Prędzej Finowie
I co z tego?
Wszyscy czuja sie zagrozeni.
Na razie cienka czerwona linią jest granica Rosja NATO.
Chiny moga sobie pozwolic na samodzielność, Indie czy niektore kraje islamskie zachowuja czujność, starajac sie korzystac z pozornej neutralności. Nawet byłe republiki sowieckie.
Pozostaje Sahel, Ukraina, Kaukaz ?
Poszerzanie tego frontu? Nawet ruskie tego nie wytrzymają
Gruzini walczą na Ukrainie… I dobrze
Źle.
Tej wojny w ogóle byc nie powinno.
Podobnie jak mniej komentowanych walk na Zakaukaziu.
Tam giną ludzie, czesto nie wiedząc za co.
Ukraincow wg ostatniego dostepnago spisu było blisko 42 mln.
Z tego w wieku 15-64 lata 70,3% (mężczyźni: 15 399 488,
kobiety: 16 742 612)
To stosunkowo mlode spoleczenstwo pomimo ujemnego przyrostu naturalnego (niestety wojna taka jak ta zbiera krwawe zniwo wśród ludzi relatywnie mlodych).
800 tys. to dużo, ale zakladajac, że nie wszyscy żyją w oderwaniu od kraju? Część z nich moze byc przydatniejsza na emigracji niz na froncie? Pomoc pomocą, ale na tym swiecie nic za darmo.
Co ciekawe, czy to tylko w Hiszpanii, ale podawano, ze ok. 10% kobiet, ktore emigrowaly w pierwszej fali zdecydowalo się na powrót, a ponad 20% rozpatruje taką możliwość.
Ot czas robi swoje i wojna powszednieje? Kopoty z integracją?
Nie wiem.