Nasze wpadki ...?

@collins02 ja miałem podobnie w USA gdy chciałem kupić w sklepie "yellow cheese " Mina ekspedientka bezcenna!

3 polubienia

Pewnie ze tak. Do tej pory zaliczam, tylko z wiekiem mniej się tym przejmuję.
Z tego co zapamiętałam : jakies 17 lat temu .
Hotel w Warszawie. Drzwi otworzyłam kartą, wchodzę do pokoju a tu ciemności egipskie. Zaden włącznik nie działa.
Wstyd pytać, bo zaraz by bylo, ze baba z prowincji do stolicy przyjechała.:stuck_out_tongue_winking_eye::smile::smile:
Trochę trwało zanim wpadłam na to coś, tuż przy wejściu na scianie…
" insert card for power" … moc z nami😄

3 polubienia

Najwięcej z motoryzacją, z nowszymi autami, bez instrukcji, lub z niechęcią do ich studiowania. Jak ja nie lubię czytać rożnych instrukcji, to głowa mała. Lubię żyć lekko. łatwo, przyjemnie, atrakcyjnie. Lubię wszystko upraszczać.

1 polubienie

i co wyssala :rofl:

2 polubienia

Ja miałem podobnie chociaż w dzień. Chciałem wyprasować koszulę. Żelazko z recepcji, podłączam a tu nic. Odnoszę je mówiąc że zepsute. - A włożył pan kartę tam przy wyłączniku…? No nie włożyłem, w końcu chłop ze wsi (wojewódzkiej) przyjechał.

3 polubienia