Nauczycielka-Nauczyciel z powołania

Może niektórzy są nienormalni, aż się wypalą? :thinking: Może to narzędzie do zabezpieczania tyłów też?..żeby zostać tiktokerem, gdy już nie dadzą rady…

1 polubienie

Takich nie jest wiele. Praca, to tylko sposób na zdobycie środków do ciekawszego życia. Życie jest podstawą a nie praca. Jeśli ktoś uważa odwrotnie, to mu życie przecieknie przez palce.

1 polubienie

Myślisz? :thinking: …może rzeczywiście :frowning:

Mają dużo większe możliwości niż “szary człowiek” Szkoły mają fundusze na szkolenia n-li, czy dofinansowanie podyplomówek. A i zakupić program “na szkołę” to nie problem, trzeba tylko uzasadnić potrzebę, pokazać korzyści i… gotowe.

2 polubienia

Ci, któzy robią staż, to szkolić się muszą. Później, to już zależy od układów w szkole, bo jednym z kryteriów przydziału dodatków motywacyjnych jest trż szkolenie się.

2 polubienia

Taak? ee…to chyba najpierw są układy w szkole… :thinking: Znaczy, jak ktoś jest wyszkolony zawczasu to jego strata, bo mógł się nie szkolić tylko po licencjacie przyjść i patrzeć pani dyrektor w oczy i mówić jaką ma ładną błuzkę …

1 polubienie

Niestety, teraz nie trzeba nawet nic mówić, wystarczy być znajomym wójta, żoną sekretarza gminy, lub pociotkiem kogoś z Rady Gminy, albo kogoś, kto zawiaduje finansami szkoły (z Komisja Oświaty) .

1 polubienie

To się nie ma chociaż pokus stania się lizusem, bo nawet donoszenie nie pomoże… liczy się konkret. :thinking:

1 polubienie


widzę pewne pokrewieństwo sytuacji


:thinking:


:roll_eyes:

@Nunu
Wychowanie bachorow zaczyna sie od rodzicow.

1 polubienie


wypowiedź kolejnej ekspertki bez doświadczeń w tej pracy.

Kto to powiedział?

1 polubienie

@Nunu podawaj linki nie wklejki.
@gra nie mam pojęcia kto to powiedzial, ale pewnie gimbaze skończył. I punkty za pochodzenie ma

2 polubienia

Joanna Racewicz…szkoda, że nie zrobiłam quizu, bo chyba po niej mało kto się spodziewał :joy:
Syn chodzi do liceum z czesnym 3600miesięczniex12 w roku i od 2 lat nie ma zadawanych prac domowych a oceny są opisowe.

nowa mądrość Basi, KAsi i Joasi


Po co w ogóle dzieciom jasno pokazać, że się mają uczyć a nie rządzić z rodzicami szkołą?

1 polubienie

Pani Joanna Mucha, żyje w nierealnym świecie, skoro uważa, że ograniczenia prac domowych spowoduje konflikt: uczeń-rodzic-szkoła. Ten konflikt istnieje od wielu lat jest coraz większy. Uczeń ma coraz więcej praw, a coraz mniej obowiązków, a nauczyciel ma po kolei odbierane wszystkie narzędzia pracy, ale "ma tak uczyć, żeby nauczyć.

Najpierw trzeba by nauczyć rodziców, jak te oceny opisowe odczytywać. Jeśli uczeń 3 kl ma w ocenie opisowej: “umie czytać sylabami”, a mama chwali się tym przy rodzinnym obiedzie, to sorry, ale jak czytając sylabami za niecałe pół roku przeczyta lekturę - W pustyni i w puszczy? Fakt, było to kilka lat temu, ale ta książka była w kanonie lektur.

2 polubienia

Basia, Kasia i Joasia mam wrażenie robią tak, żeby nie przegrać wyborów a jest o co wlaczyć w tym roku :confused: Koniec świata, żeby uczyć dziecko robić łaskę, że się ma uczyć. Kiedyś słyszałam zdanie “za naukę to się płaci”, ale teraz to jest tak, jak widać i nauczycielowi robią łaskę oczekują obsługi dziecka łącznie w wychowem, wsparciem psychologicznym i nałożenia łopatą do głowy. I ma być więcej rozmów jeszcze. Toż i tak on jest jeden co słucha tych dzieci aż po wyjściu z pracy nie chce nikogo slyszeć.

1 polubienie

Tak używają. Skąd umieją? Ano jako ludzie wykształceni się nauczyli to umieją

1 polubienie