Wyswietlaja przyblizone w promilach. Mierza w mg/l.
urządzenie z sensorem elektrochemicznym, które mierzy w mg/l, ale ‘udaje’, że pokazuje promile – przy założeniu, że jesteś 70-kilogramowym mężczyzną.
Sciema, ktora bedzie ładnie wygladala jako breoczek do kluczyków.
Akurat ten ma atest. A tak ogólnie pomiar z żadnego alkomatu nie jest pewny. Alkomat potrafi wskazać jakiś wynik nawet po gumie do żucia. Dlatego po 15 minutach pomiar przez policję jest powtarzany. A ogólnie polska Policja wpierw stosuje urządzenie przesiewowe, później poważny alkomat a na sam koniec badanie krwi. Urządzenie przesiewowe ma 3 diody .
To jest czujnik alkoholu. I jest skalowany w mV. A co wyświetla urządzenie zależy od inwencji twórcy tego urządzenia.
A to biblioteka która odczytuje wartość z tego czujnika. Wada czujnika długie rozgrzewanie grzałki, spory pobór energii i potrzeba częstej kalibracji
int mq3Pin = A0; void setup() { Serial.begin(9600); } void loop() { int sensorValue = analogRead(mq3Pin); float voltage = sensorValue * (5.0 / 1023.0); Serial.print("Odczyt: "); Serial.print(sensorValue); Serial.print(" - Napięcie: "); Serial.println(voltage); delay(1000); }
Kolego, mi nie chodzi co ten gadzet wyswietli na ekranie. A o co mierzy i jaka metodą. Nie potrafisz tego odroznic?
Najdokladniejsze i jedyne, ktore sa dowodem w dochodzeniachbto proste, najlepiej wlasnie elektrochemiczbe, ale pokazujące wynik w mg/l. Bo tylko takie badanie mozna potem zweryfikowac, jak reaguje organizm delikwenta. Resztavto są po prostu zabawki.
Więc właśnie mierzą w mV. A to się przelicza na mg/l i na promile.
Dobra, ale na promilevto juz estymacja.
Jedynym wiarygodnym wynikiem jest mg/l. (lub promile w badaniu krwi.)
I tak mają policyjne alkomsty. Dodatkowo zapisuja czas i czesto jescze miejsce pomiaru.
I musza miec wazna kalibracje.
I tylko te sa wiarygodne.
Żaden alkomat nie zmierzy stężenia alkoholu we krwi, mając do dyspozycji jedynie próbkę wydychanego z płuc powietrza. Można to zrobić jedynie posiadając próbkę krwi delikwenta.
Alkomat na wydychane powietrze mierzy, UWAGA !!!..różnicę napięcia prądu elektrycznego.
W alkomacie jest sensor, który jest zasilany z bateryjki. W stanie spoczynku płynie przez niego jakiś prąd o wartości A. Gdy sensor w alkomacie poddany zostanie wpływowi powietrza, w którym znajdują się molekuły etanolu, zmieni swoje parametry, w wyniku czego w obwodzie popłynie prąd o wartości B. Różnica między A i B posłuży mikroprocesorowi w alkomacie do obliczenia wyniku. A ten może być podany w różnych jednostkach. W woltach na przykład.
Jeśli w wydychanym powietrzu nie będzie molekuł etanolu, to stan sensora się nie zmieni i w obwodzie z sensorem dalej będzie płynął prąd o wartości A. Mikroprocesor nie wykryje różnicy, zapali się zielona dioda i kierowca może jechać dalej.
Kwestia wyniku pomiaru też jest sporna, bo niezależnie od tego, czy wynik będzie w mg/l czy w promilach, to w obu przypadkach nieznana jest ilość krwi w organizmie delikwenta. Alkomat tego nie mierzy, więc wyniki jego pomiarów są jedynie szacunkowe.
Dopiero laboratoryjne zbadanie próbki krwi o danej objętości precyzyjnie pokaże stężenie weń alkoholu.
*Piłeś? Nie jedź. *
Nie piłeś? Napij się.
Dokladnie, caly czas usiłuję wytlumaczyc, ze okreslenie promil dotyczy pomiaru wynikajacego z analizy krwi.
Alkomaty badaja wydychane powietrze.
Kwestia sposobu w jaki to mierzy - czyli jaki czujnik? No to już kwestia techniczna. Wspolczesne moją funkcję powtorzenia pomiaru, żeby zminimalizowac margines błędu.
Podawanie “promili w wydychanym powietrzu” to po prostu nielogiczny potworek językowy.
A polejesz? I jaki duży kieliszek będzie?
Błąd.
Przy mg/l mamy dwie dokładnie sprecyzowane jednostki.
Wynik podany w promilach odnosi się do ilości krwi w organizmie, a ta może być różna. 2 promile z 5 nie będzie tożsame z dwoma promilami z 6.
Chemicy używają mg/l, bo we wskazaniu wyniku w promilach, nieznana jest wartość, z której te promile zostały wyciągnięte.
Promil zawartosci w pobranej probce.
A te wartosc poltafisz okreslic.
Uzywanie “promili w osganizmie” tez jest błędem.
I co z tym polewaniem, bo nie wiem czy mi na te promile fiolek- probowek wystarczy?
A apteke zamukaja za godzinę
No i to jest postawa obywatelska
“Marszałek województwa lubuskiego, Marcin Jabłoński, znalazł się w centrum burzy medialnej po groźnej kolizji na trasie S3. Wszystko zarejestrowały kamery w BMW, które zderzyło się z prowadzoną przez niego służbową Škodą. Ironia losu? Jabłoński kieruje regionalną Radą Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.”
Wieszczem narodowym byl Bareja nie Mickiewicz.
Ja w takich przypadkach werdykt zostawiam fachowcom, bo kamerka to fajna rzecz, ale sytuacje na drodze bywaja rozne.
A i tak taka glupta bedzie miala wiecej kliknięć niz Polak w kosmosie.
Bo na prowadzeniu auta przeciez zna się kazdy, ale już na zastosowaniu nanotechnologii we włóknach celulozowych jako surowca na “inteligentne” ubrania czy jak zachowuja się nasz prywatny ogeod zoologiczny w jelitach w warunkach mikrograwitacji karmiony żywnością liofilizowaną i innymi dodatkami?
Na stare lata tak sie moze w glowie pomieszac?
A nawet moze byc gorzej. Mnie zastanawia skad w tej “kruchej staruszce” tyle siły?
zdrowa, silna fizycznie, moralnie czysta, to nie ja, to hasło z jej młodości.
Kiedy rzadzil dran z wąsikiem i eugenika byla ideologia widącą
jakie to obrzydliwe
Goście jedzą i szybko wychodzą, bo nie są w stanie słuchać tego darcia. To uczucie, jakby ktoś włosy z głowy wyrywał — opisuje w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” właścicielka jednej z okolicznych restauracji.