Nie bedzie coorva linku!

Nie o umniejszanie chodzi, a o obiektywizm faktów, I to mi się marzy.

Patriotyzm nie polega tylko na wspominaniu dobrych kart, ale i tych ciemnych, Bo to są fakty, czyli coś, co się zdarzyło. I się nie odstanie. Pomijanie tego nie jest wyrazem miłości do Ojczyzny, Gdybyśmy zebrali wszystkie te karty razem, to nasza historia jest taka sama, jak innych, a Polacy tacy wspaniali nie byli i nie są.

Podam Tobie przykład.
Początek lipca 1410, wspaniałe polskie rycerstwo przekracza granicę Prus czyli państwa wtedy krzyżackiego. Ludność pruska i szlachta cieszy się z tego, bo pragną przejść pod polską koronę. Za niecałe dwa tygodnie polskie rycerstwo ma okryć się wielką chwałą niedaleko wsi Grunwald. I co robi to rycerstwo po przekroczeniu granicy? Zaczyna od zabijania bezbronnych oczekujących ich w nadziei ludzi, rabunków, grabieży i gwałtów. Wioski szły z dymem, a w nich płonęli ludzie przy rechocie pijanych polskich rycerzy.
W podręcznikach tego nie uświadczysz, Po co psuć taki piękny wizerunek, jakim było grunwaldzkie zwycięstwo? Przecież my tacy wspaniali jesteśmy.

Kilka dekad później syn Jagiełły, Kazimierz Jagiellończyk powtarza ten numer.

Takich rzeczy zamiecionych pod dywan naszej wielkości i wspaniałości jest dużo, o wiele za dużo. Mamy to przemilczać, by było wzniośle i patriotyczne?

1 polubienie

Wszystko się zgadza, ale co w związku z tym? Takich przykładów można dawać tysiące. Zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Że tak było, to pewne. A cóż niestosownego robili ci żołnierze? W tamtych czasach tak prowadzono wojny. Byli przed bitwą. Gdyby się noga powinęła, wówczas ta ludność jak nic odcięłaby powrót wojskom polskim i okazała się wiernymi poddanymi Zakonu. Więc wyczyszczono sobie tyły. My możemy mówić o tym, że było to barbarzyństwo z dzisiejszego punktu widzenia. W tamtych czasach nie było to nic niezwykłego. Krzyżacy jak wkraczali na inne terytoria, to pewnie pokornymi sługami bożymi byli? Nie. Mordowali tak samo. Nie było pytań na początku. Nikt z nikim nie negocjował. Wojna stuletnia czymś się różniła? Wojna trzydziestoletnia, która miała miejsce 200 lat później czymś się różniła? Nie. Mordowano i grabiono tak samo. Pierwszym traktatem, który traktował kwestie jeńców był zawarty między Stanami a Prusami bodajże w 1785. Nikt wcześniej jakoś losem żołnierzy, a tym bardziej cywili nie przejmował się szczególnie.

1 polubienie

Tak, sposób prowadzenie wojen był wtedy taki. Ale nie stosowano tego wobec sojuszników, nawet wtedy. Dlatego posłużyłem się tym przykładem, a nie innym. Podobnie postąpił Czarniecki w Danii. Dwukrotnie.
Ale mi chodziło o coś innego. Chodzi mi o to, by oprócz laurek, widzieć to, co na laurki nie zasługuje, a wręcz przeciwnie.

Zachłystujemy się wspaniałością naszej historii, nie znając jej dokładnie.

1 polubienie

Dobra,dobra…Nie wstydz sie :slightly_smiling_face:
Zslugujesz bo na tym forum,to bardzo rzadkie.Tzn.kontekst a i w ogóle sam patriotyzm.

1 polubienie

Zapewniam Cię, że co nieco na temat historii wiem. I wiem, że sporo się w niej zmienia, bo dochodzą coraz to nowe źródła i możliwości ich interpretacji. Odchodząc lekko od tematu, pisząc kiedyś pracę o Unii Europejskiej, na kanwie wstępowania Polski do tego tworu, można się było zachłysnąć jej wspaniałością. Dziś wiadomo jaki to syf. I możecie mieć inne zdanie. Nikogo nie zamierzam przekonywać. Były Minister SZ Francji powiedział kiedyś o Unii “wystarczy pociągnąć za nić kłamstwa, a wszystko wyjdzie na jaw”. Odsyłam do książki “Kiedy opadły maski” Philippe De Villiers.
I na pewno historii nie będą mnie uczyć ludzie, którzy nie nazywają rzeczy po imieniu, a co gorsza fałszują ją. Nie, nie piszę o Tobie. Staram się sam wyrabiać sobie zdanie.

Wiesz, nie przepadam, jeśli z książek, artykułów i innych źródeł dowiaduję się, że powinienem się wstydzić tego, że nasi przodkowie dali komuś po ryju, lub gdzieś wycięli kilka wiosek, jeśli nie robili niczego, co nie było czymś nienormalnym i niemoralnym w tamtych czasach. Że Chrobry wyłupił komuś oczy? A kto wtedy tego nie robił? Krzywousty bratu Zbigniewowi też… Standard. Demolowano wioski, miasta, nikt wtedy nie rozpatrywał tego w kategoriach barbarzyństwa. Dziś mamy na to takie spojrzenie. I wkurwia mnie, jak się pisze Krzyżacy (a to przecież Dom Niemiecki), Naziści, nazistowski obóz, a nie niemiecki i przekłamuje się historię, usuwając w cień faceta, który w czasach zdobywania władzy miał więcej zwolenników, niż Adenauer podczas szczytu popularności. Ot, tak czasami mam.

Czytałem to i jeszcze inne. Moje komentarze nie były wymierzone przeciw Tobie, ale wyraziłem tylko swoje zdanie. Po prostu, jestem za prawdą historyczną i tylko tyle. Bardzo ubolewam na manipulacjami tą nauką. Oraz nad stereotypami, jakie panują wśród ludzi na temat historii. I to wyraziłem.

1 polubienie

Przybij “żołwika” :facepunch:, nie odebrałem tego jako ataku, czy coś przeciw sobie. Masz swoje racje i ja Ci ich nie ujmuje. I też jak Ty uważam, że są pewne rzeczy, których w naszej historii nie chciałbym widzieć.

1 polubienie

Niestety, jest ich od groma. Sam fakt, że Polska własnymi rękami doprowadziła się do upadku o tym świadczy. Kiedyś sobie pogadamy, bo teraz nie chce mi się.
Mnie musi najść na wywody. :grin: