Opowiadałam tę historię prawnikowi i chyba prokuratorowi i oni na to, że to nie możliwe aby taki wyrok zapadł, że za kradzież iluś tam paczek kawy do psychiatryka na 8 lat ktoś trafił…Dziwili się. Ze szpitala trudniej się wydostać… nie ma odgórnej granicy ile siedzisz…
Niemożliwe? Poczytaj trochę na temat schizofrenii bezobjawowej. Maluczko a w Polsce też coś w tym stylu wymyślą…
Okna ci się pomyliły… albo kowida złapałeś?
To teraz za kradzieże zamykają w psychiatrykach, a nie w kiciu???
Dlaczego? Trudno mnie zrozumieć?
To ja też tak chce (tylko bez elektrowstrząsów…)!
Oj a jak sama będąc tam udowodnisz że jesteś zdrowa i normalna. Komputer odcięty i korzystanie z niego to klucz przez elektrowstrząsy dostępne całą dobę, w szpitalu nie ma rzeczy niemożliwych
Zakładam, że walczyliby za mnie ci “na wolności”…
Jak to nie ma ludzi całkiem zdrowych psychicznie? Ja jestem.
Wasz Juliusz Cezar…
Taa kolejny, Jezusów nietykalnych ponad setka dziś chodzi po chodnikach, do krawców bo guziki uwierają w łopatki, w ich garniturach
Racja! Twoja Krwawa Mary
Za serniczek mogę powalczyć aby ci tam było wygodnie, chyba że masz inną ofertę
Tymi milionami się podzielę…
Wszystko jest możliwe skoro można stworzyć globalną pandemię, to można nawet za kradzież zamknąć zamiast w więzieniu to w psychiatryku ( do więzienia to chyba trza se szczególniej zasłużyć).
Np, kradzieżą batonika…
No to raczej grzywna ale psychiatryk? ile tej kawy wyniósł? Nawet nei wyniósł bo go chyba? złapali z nią… przestępstwo. Takie przestępstwo ?Kara grzywny i już! No ale teraz ma te 2 miliony to pożyje chłop…
Dlatego zgłaszam się!
Pożyje? On już sobie pożył, 8 lat z wariatami za murami.
Na taki cytat gdzieś się natknęłam:“Pewien psychiatra zapytany o to jak odróżnić pacjenta w szpitalu psychiatrycznym od lekarza, odpowiedział, że chyba tylko po fartuchu, ale nie jest to zbyt pewna metoda, bo fartuch łatwo wyrwać…”