Nie ma tego złego

O tak. Zgadzam sie z tytulem artykulu XD
Z pierwsza czescią przynajmniej…

1 polubienie

U mnie zmienila sie struktura zakupow - hurtownie po ograniczeniach zwiazanych z zamknieciem knajp blyskawicznie przestawily sie na półdetal z dostawa do klienta. To znaczy nie oplaca sie zamawiac malej ilosci, bo koszt dostawy przy 1 flaszce czy kartonie roznosci jest ten sam. A winnice oferuja szesciopaki wina w cenach hurtowych. Powyzej pewnej kwoty zakupu dostawa gratis. W kazdym razie, nawet w czasie glebokiego lockdownu z pragnienia nikt nie umarl.
Zreszta jak tu ktos ma sie zapic na smierc, to mu sie nie przeszkadza. Dopoki wyplacalny?

1 polubienie

W Hiszpanii nawet izb wytrzezwien nie ma. Pijany do domu, a zartuty do szpitala.

1 polubienie

Małe pocieszenie dla mnie ! . Mózg zatruty nie myśli, przybędzie bezdomnych, co nikomu radości w życiu nie dołoży.

Pijemy więcej trunków, a więc i są pozytywy tej pandemii. :+1:

3 polubienia

Jak pijemy to przy okazji ceny podniosą …ale chyba aż tak bardzo jednak więcej nie pija się…no może troszkę dla zdrowotności :sweat_smile:

3 polubienia

Ceny i tak podniosą. I to też jest powód do napicia się… :grinning:

1 polubienie

Ceny juz podnieśli.

1 polubienie

Spoko, jeszcze podniosą.

Do 2027 mają stopniowo podnosić xd

Ta ustawa zaklada wzrost cen z automatu.
A co jeszcze wymysla?

Ale obniżyć, nie obniżą.

2 polubienia

No chyba, ze denominacje zrobia. :wink:

1 polubienie

Kto? Najpierw trzeba gospodarkę z dołka wyprowadzić. Sama denominacja to zbędny koszt, bo pieniądz będzie wracał do stanu z przed denominacji.

1 polubienie

Najwyżej chleba nie zjem

2 polubienia

Ale chleb będzie potrzebny do przesączania denaturatu…

1 polubienie

Dobroci się nie filtruje

Fioleta chcesz pić? Barwnik? Osłabia.

Trzeba próbować wszystkiego. Od paliwa po najdroższe trunki.