Gdyby to bialoruski uciekl do polski?
Co ten czlowiek mogl miec w glowie?
Może ktoś coś napisze na
temat tego zolnierza czy nastepstw jego dzialania?.
No tak, cos znalazlem, ze mogl byc bialoruskim szpiegiem?
Gdyby to bialoruski uciekl do polski?
Co ten czlowiek mogl miec w glowie?
Może ktoś coś napisze na
temat tego zolnierza czy nastepstw jego dzialania?.
No tak, cos znalazlem, ze mogl byc bialoruskim szpiegiem?
Przede wszystkim,ten człowiek jest dezerterem.Na poznanie jego motywacji,przyjdzie czas.Póki co,można sie spodziewać najgorszego po tym co juz wygaduje.
Poznalem w Anglii kierowce National Express,chyba z okolic Olsztyna,który przeszedl na islam…Po tym co wygadywał a przede wszystkim,po przejawianej pogardzie wobec innych,nie zdziwiłbym sie gdyby zasilił isis…
To są przyklady zdrady lub zawirowań"pod sufitem" choć zdaje sobie sprawe ze oskarżenia o świrowanie,były od zawsze obuchem stosowanym przez władze wobec niepokornych.Niemniej za wczesnie na jakąkolwiek pewność…
Dezercja jest dezercją. W każdej armii.
Co ciekawe, niejaki Błaszczak już po fakcie, określił dezertera, że ten miał kłopoty z prawem. No to ja się pytam owego Błaszczaka, co taki człowiek w armii robił? No ale to już standard, przestępcy są w rządzie, to mogą być i w armii. Tylko za PiSu takie numery.
Czarno to widzę. Czy byl szpiegiem? Mamy szeregowego posla, moze byc i szeregowy -szpieg.
@birbant , @collins02 pieniadze i poczucie ważności to powazny argument w takich sytuacjach.
Co koles robil w wojsku? Obawiam sie, ze austriackie wojsko z czasow Szwejka w porownaniu z tym co dzieje sie w polskim od czasow rzadow Macierewicza to byla karna i zorganizowana armia. Choc na zyzny grunt trafilo po Smolensku, kiedy Polska w katastrofie praktycznie stracila cale dowodztwo.
A uderzenie propagandowe powazne. I tu nie tylko o Bialorus chodzi. Ja sie bardziej obawiam reakcji muzulmanow na “krzywde” wspolwyznawcow.
Oby nam sie jakis 11 nie trafil.
W jakiej był randze? Pytam z ciekawości, bo zdrada, to zdrada!
O ile się dobrze doczytalam to szeregowy.
W wojsku powinni robić badania psychologiczne.
Teoretycznie robią. Ale co potem wojsko robi z czlowieka?
Powtórze za belgijskim pisarzem,Marnixem Gijsenem:
“Wojsko czyni z chłopca mężczyzne w ten sam sposób jak burdel z dziewczyny kobietę”.
@birbant Może i miał kłopoty, a jeśli nie to trzeba było te “kłopoty” znaleźć. Czy ktoś rozważny szukałbyś azylu na Białorusi: albo desperat albo szpieg, no chyba że jakiś zupełnie nierozważny…
Mnie to nie dziwi, byłem ostatni rocznik, przed rozwiązaniem służby obowiązkowej, krótko przed strajkami. W kompanii było 25 osób na 81 z wyrokami do odsiadki w różnych kombinacjach - ORMO, jedyni żywiciele rodzin, żonaci, rolnicy, chorzy, zbiegli poza granice z biletem, z zakładów karnych itd, którym udowodniono kłamstwo wymigania się od wojska, lub zamiany wyroków na ich anulowanie przez wojsko. Każdy miał problemy z prawemNagle 3/4 z nich to studenci anarchiści, czy z powodu religii odmawiajją służby czy broni. Anarchiści i religijni dekowali się jako sanitariusze po 30 dniowym kursie, noszący torby i nosze. Inni trafiali do prosektorium - mycie zwłok. Dla pozostałych po przysiędze uruchomili kompanię karną w Orzyszu, też tam trafiłem za spóżnienie powrotu z przepustki do domu, kolejny raz za pobicie ormowca, i kolejny przez żonę. Kadra w Orzyszu też z wyrokami / nie wszyscy / - przekręty gospodarcze, nadużycia władzy itd. za ten okres odsiadki zaliczona służba przepada, i po zaliczeniu jesteś znowu poborowy
Od momentu złożenia przysięgi w jednostce żołnierz jest uświadomiony przez regulaminy o swoim stanie i pobycie w jednostce - co wolno, czego nie, tajemnicy wojskowej, używania broni itd. To obowiązuje każdego / od szeregowego do korpusu generałów - ci mają bardziej zaostrzone rygory i odpowiedzialność karną
Nie do końca. Wojsko rozdziela na kilka zdrad, w zależności od zaawansowania jednostek w sprzęt i specjalizacje i informacji przekazanych. Jako szeregowy to wiedział tyle ile miał określone w regulaminie i szkoleniach. Tu zdradą jest ucieczka na stronę wroga. Kary śmierci w kraju nie ma, co przewidywał regulamin i Sąd Wojskowy w takim przypadku, będzie dożywocie bez prawa apelacji o wczesne wyjście czy okoliczności łagodzące / np oddanie organów do przeszczepu / i pozbawienie praw, widzeń z rodziną. Kara to kara
Ja wiem że wątrobę tam trenują
Co robi to zależy od psychiki. Kobiety też służą. Dużo zależy od dowódców druźyn, plutonów itd. A tych normalnych to mało jest, w większości to alkocholicy, to czego się spodziewać. W założeniu służby było przygotowanie do życia, radzenia sobie z problemami itd
Moja odpowiedz byla uogólnieniem …
Acha !
Kiedyś byli od tego ludzie - psycholog, psychiatra czy rzecznik żołnierza zwany politycznym. Po stanie wojennym są oszczędności w kadrze, i jest jak jest. Ujawnienie się to załamka psychiki i gnębienie przez kadrę, tu żołnierze decydujá się na postrzelenie np na warcie czy na poligonie by to przerwać
Większość poborowych już ma wątroby na wykończeniu, żyją na oparach, idą do woja bo łatwiej o nową wątrobę na ich koszt. Większość tak porobiła różne uprawnienia, koledzy nowe zęby mają dożywotnio
“Do woja marsz, do wooja,
a ty nie płaz, miła mooja,
tam ofermę na kowboja,
gieroja zmienią ci…”