To mój ulubiony serial pod każdym względem.
fuj co Ty mi tu piszesz? je tych pan nie trawie.
kolezanka to fanka Cartland, whisky i papieroska na odprezenie - kazdy ma swoja metode?
To i tak nie ta najwazniejsza…Ale zapomnialem nazwiska…
lepiej zajmij sie jakims pozyteczniejszym zajęciem
Phil Coolins
troche hiperbola - wszyscy mamy wspolnego wroga na wschodzie i obojętność nie jest metoda - u sowietow hodowano potwory nie ludzi
Wlasnie odświeżam 10 CC…Ich plyty z polowy lat 70-tych,byly możliwie najbardziej filmowe spośród ówczesnych,rockowych dzieł z aspiracjami
Genesis mam komplecik, niestetety na kasetach
Właśnie dali ostatni koncert, na którym Phil zapowiedział definitywny koniec zespołu
Czy ja wiem? Nigdy nie traktowałem w taki sposób postaci filmowych czy literackich, żebym sie z nią identyfikował. To jednak fikcja a ja zawsze starałem się oddzielać życie od iluzji życia jaką jest w gruncie rzeczy sztuka.
Film i książka to rzadko fikcja.To najczęściej wzbogacone odbicie życia.Przynajmniej w literaturze której ja poświecam czas.
I tu tez sie nie zgadzam.,Sztuka nie jest iluzją a lustrzaną reakcją na zjawiska zachodzące w życiu.
Ale jakies wzorce, szablony, alegorie?
Nie, nic z tych rzeczy. Ja w ogóle nie miałem w życiu jakichś jednoznacznych ideałów - postaci, idei, prądów. Starałem się wypracować własny punkt widzenia na rzeczywistość biorąc po trochu z wielu źródeł.
Taki jestem oryginalny i nieszablonowy
Zgadza się.
U mnie nigdy nie wisial plakat z jakims idolem, ale z trudem zdobyta mapa obu stron Ksiezyca? W świetle dzisiejszyc badań ta odwrotna byla jak sredniowieczny globus.
Nie nasladowac, szukac wlasnej drogi. Tylko tez nie wylamywac otwartych drzwi
Skoro bez zastanowienia, to grani przez C. Pazurę - Kiler i Nikoś Dyzma. Oprócz nich jeszcze Rocky.
w slabosci siła?
Normalnie zwykłem prosic o jakies uzasadnienie ale…załamałeś mnie.Malo czego w kinie tak unikam jak tego typu filmów.
“Rocky”
Ok.To jest postać jak Rambo.Rozprawki da sie pisać identyczne niemal…Braveheart oparte jest na podobnym scenariuszu…
Wszystko jest dla ludzi
Kiler z Nikosiem to postacie z komedii. Życie na luzie, na wesoło, mają przygody. To mój styl. Z Rocky’ego też można wyciągnąć kilka ciekawych zdań. O mordobicie nie chodzi
Problem w tym ze ja nie cierpie takich komedii.A juz szczególnie w polskim wydaniu.
Ale nie o to chodzi.Pytalem o takiego szybkiego idola.Jakis wzorzec czy inspiracje która w człowieku siedzi…I daletego chyba nie do konca rozumiem Twojej odpowiedzi…Ale to moze przez zaskoczenie
No i mecz ogladam
idol? kolego @collins02 to jest zaprzeczenie wlasnej osobowosci
owszem sa filmowe zauroczenia
ale film to praca zbiorowa
uznanie kogos za idola to pojscie na latwizne
Rocky jest świetnym filmem. Do momentu walki. Ta kiczowata walka, nie mająca wiele wspólnego z boksem, popsuła całość. Kontynuacje tego, beznadzieja dla mnie.