Nie uważacie, że to dziwne, że nikt jeszcze nie wymyślił "antychipa" na szczepionkę?

To tylko u nas. Z bardzo poważnego tematu nanochipów przeszło się na jeszcze poważniejsze placki kartoflane… Zaraz będzie o antyplackach i antyjackach… :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia


Na zdjęciu zbiorniki z rtęcią potrzebną do produkcji nowej szczepionki :pleading_face:
Zdjęcie zrobiłem w zeszłym tygodniu :sunglasses:

3 polubienia

A gdzie substancja powodująca autyzm?

3 polubienia

W autach… :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Fakt!Poszukalem sobie…
Swietna rola blondynki.
Najpierw oglądałem"o muzyce" ale w trakcie filmu,uległem jej kunsztowi.

1 polubienie

@okonek Bardzo się uprasza o kolorek dla benaska!!! :joy: :joy: :joy:

1 polubienie

@okonek Nie mów mi o plackach ziemniaczanych! Uwielbiam!!! Świeże chrupiące z jogurtem i przyprawą tzatziki! Mniam!!!

4 polubienia

Nie wiem jak można takie świeżuteńki, cieplutkie i chrupiące placki ziemniaczane kalać jakimś jogurtem. Brrrr …
Noooo … chyba że od czasu do czasu, albo placek po węgiersku … :smile:

1 polubienie

Nanochip na Polaka moze nie zadzialac, ale zapach smazonych plackow ziemniaczanych?

3 polubienia

U Jakuba Wędrowycza, jak mu kosmici zamontowali chipy, kiedy on nawalony smacznie spał, to te chipy się od razu popaliły. Okazały się bardzo nieodporne na mieszankę substancji w organizmie wyżej wymienionego.

3 polubienia

jeśli już to będą to proste chipy RFID które zagłuszyć można.Tylko po co? jeśli pomagają po co zasłaniać. jeśli zaś przeszkadzają wydłubać cholerę.

2 polubienia

Do chipowania chciałbym jeszcze i ja swoje pięć groszy wtrącić. Zauważcie, że mogłem dać jeden lub dwa grosze, ale nie skąpię i piątala daję. :wink:
Z góry zaznaczam, że w dziedzinie nanotechnologii orzełem nie jestem, ale zupełnym lajkonikiem również nie. Ale od początku. Obecnie standardowe igły iniekcyjne to 0,5 - 0,45 mm średnicy. Średnica otworu takiej igły to około 0,25 mm. Żeby chip się nie zaklinował, powinien mieć średnicę maksymalnie około 0,23 mm. Długość - nie wiem, trzeba dokładną specyfikację od producenta wydębić. Jeżeli miałby być to chip do sterowania jakimś hominidem, trzeba byłoby w takim wątłym cudeńku umieścić jakieś źródło zasilania dające wystarczający prąd elektryczny do stymulacji mózgu, taki jak do zasilania malej latarki. Do tego jeszcze taki chip powinien mieć jakiś napęd i układ sterowania, żeby z miejsca iniekcji dotrzeć do mózgu i zaimplantować się odpowiednim miejscu. Do tego procesor z odpowiednim oprogramowaniem, anteny nadawczo-odbiorcze. Jednym słowem - trzeba jeszcze więcej zasilania. Oczywiście można czerpać zasilanie z indukcji elektromagnetycznej … ale też trzeba byłoby umieścić w takim urządzeniu odpowiednio pokaźną cewkę i zapewnić odpowiednią ekspozycję sterowanych zombiaków na fale zasilające - czyli cały świat miałby być jedną wielką kuchenką indukcyjną. Jeżeli chip miałby służyć do śledzenia, znowu potrzeba sporo prądu, żeby satelita namierzył sygnał. W Mission Impossible działało to bez zarzutu … ale warto zwrócić uwagę na tytuł samego filmu. Chip RIFD to najbardziej prawdopodobny rodzaj urządzenia, ale tu też jest kwestia cewki i anten pozwalających na uzyskanie sygnału pozwalającego na bezstykowe odczytanie danych.
A więc … to nie może się nie udać … :joy:

5 polubień

:joy: :joy: :joy:

1 polubienie

Ja sadze, ze chip jako indywidualny system sterowania to raczej dla wybranych.
Pozostalym wystarcza sygnaly podprogowe, feromony i inne bodzce wywolujace pozadane zachowania stadne.
Taniej i a czy skuteczniej?to juz pewnie zalezy od zastosowanych proporcji kija i marchewki.

2 polubienia

Czego ci cykliści nie wymyślą…?

3 polubienia

Ja pier… :roll_eyes: :roll_eyes: :roll_eyes: :roll_eyes:

3 polubienia