Nie wiem czy to rozumiecie, ale

w tym właśnie miejscu i momencie przechyla się szala - będziemy państwem demokratycznym, czy nie?

Ja wiem, że nie :worried: Od samego początku było wiadomo, że nie będzie dobrze:
Prezydent ułaskawia człowieka skazanego, tylko po to by mógł zarządzać służbami specjalnymi (CBA jest koślawą formą służb specjalnych).
Sejm wybiera niezgodnie z prawem sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.
Prezesem Trybunału Konstytucyjnego zostaje mierna sędzina oskarżana o współpracę ze służbami specjalnymi PRL, jej mąż jest zarejestrowany w IPN jako tajny współpracownik tych służb.
Ministrem wojny zostaje człowiek z niejasną przeszłością, oskarżany o współpracę ze służbami PRL, a jednocześnie oskarżający wszystkich politycznych przeciwników o taką współpracę. Dodatkowo ciążą na nim oskarżenia o pedofilię, co sam potwierdza zatrudniając w swoim resorcie młodych chłopców bez kompetencji, na eksponowanych stanowiskach.
Ministrem Sprawiedliwości zostaje mierny prawnik ze słabym wykształceniem, próbujący skazać lekarzy, którzy zajmowali się jego ojcem przed śmiercią.
W drugiej kadencji wychodzą jeszcze gorsze rzeczy:
Prezes NBP okazuje się miłośnikiem gerontofilek, które zatrudnia w banku narodowym i daje im pensje jakby były najwyższej klasy specjalistkami.
Prezes KNF - organu mającego pilnować uczciwości systemów finansowych jest w centrum afery mającej na celu wyłudzenie nawet ponad sześciu miliardów złotych ze skarbu państwa i uwalenie dwóch banków, wspomniany wyżej prezes-erotoman ręczy za swojego protegowanego.
Prezesem NIKu, agencji kontrolującej czy instytucje działają zgodnie z prawem i dobrze gospodarują pieniędzmi podatnika, zostaje człowiek którego zeznania finansowe są podważane przez ABW, a jego kontakty biznesowe z przestępcami są od dawna znane.
W CBA - agencji mającej za cel walkę z korupcją ktoś (podobno kasjerka) defrauduje nieokreśloną sumę pieniędzy - od pięciu do piętnastu milionów!!
Normalny człowiek to powinien wszystko zrozumieć i buntować się przeciw temu.
Sporo moich znajomych zagłusza te sygnały - najbardziej popularnym tekstem jest: poprzednicy też kradli, ale ci dzielą się z biednymi :neutral_face:

6 polubień

to się nazywa łamanie karków. Pracować mają indywidua usłużne, lub kreatury na które mamy haki…

4 polubienia

A wieczor dzis zapowiadal sie sympatycznie.
To podsumowanie moze zalamac.

1 polubienie

To nie ma juz normalnych ludzi w Polsce?

1 polubienie

@okonek
i zalamuje

Są ale w mniejszości :disappointed_relieved:

3 polubienia

To ja sie coraz czesciej pytam: po jakiego licha (nazwalabym to dobitniej ale cenzura nie przepusci) ja sie narazalam w latach 80-tych? Dla takiego systemu?

4 polubienia

Dla takiego w którym mogliśmy nawet ich wybrać…

1 polubienie

Problemem jest to, że ktoś nadużywa władzy, którą dostał.

3 polubienia

@666
Ty mnie juz nie zalamuj
Juz i tak daje mi sie we znaki to przeziebienie przywiezione z Polski

Przeziębienie przejdzie… :grinning:

1 polubienie

Ale co mam niby nowego rozumiec?Co takiego czego nie mialbym pamietac z czasow PRL?
Natomiast nie do konca zgadzam sie z postwa tzw. normalnego czlowieka…Bo jak mam to rozumiec?Sugerujesz bohaterszczyzne i rozdzieranie szat?A moze mam wyjsc na ulice z kalachem?
Bez wzgledu na stopien zawlaszczenia panstwa przez kryptokomunistow oraz ich ulubiony totalitaryzm,normalny czlowiek ma obowiazek MYSLEC a nie wywolywac pochodne powstan narodowych!
Ma wykorzystywac kazdy stopien prawa i go nie przekraczac dopoki nie osiagnie na tyle realnej sily by stawiac warunki wladzy.A to takze mozna osiagnac przede wszystkim przez droge pokojowa.
I to nie jest moja wina ze zyje w kraju w ktorym przez setki lat,akurat tego nie potrafiono i najwyrazniej,nie potrafi sie dalej.
Niemniej jesli tego sie nie zrozumie,bedzie wojna domowa.I nikt nie stanie po twej stronie jesli okazemy sie slabsi medialnie,jesli okazemy sie wichrzycielami w oczach swiata a takze winnymi ofiar i anarchii.
Cud narodowy jakim byl okragly stol,powinien zobowiazywac.Choc oczywiscie zdaje sobie sprawe ze rozmowa z pisem oraz jego wyznawcami,przypomina uczone mowy do zwierzecego folwarku…

1 polubienie

Ale nie kazdy jest taki “obowiazkowy”

1 polubienie

Policz ilu od 1990 wyjechalo z Polski. Reszta albo sie boi, albo uznalo, ze nie warto sie wychylac, bo moze byc dla nich gorzej. Bezrobocie nie jest wykazywane w faktycznej ilosci bezrobornych. I zanim powiecie, ze jak ktos szuka to znajdzie to odpowiem - statystyki nie oddaja rzeczywistosci, a bezrobocie niestety jest strukturalne wiekowo i regionalnie.
Nie liczac, ze za jakis czas panie z 500+ zaczna zasilac szeregi, bo dzieci podrosna, potrzeby sie zwieksza, inflacja swoje zrobi, kwalifikacje po takiej przerwie juz nie beda czesto aktualne, aspiracje duze, aw pracy beda wymagali nieco wiecej niz umiejetnosci obslugi FB na smartfonie i ogolnie miejsc pracy nie przybywa.

1 polubienie

Twoim obowiązkiem oprócz myślenia jest też wyrażanie tych myśli.
Jeśli nie podoba Ci się linia polityki prowadzonej przez rząd, to walcz z nią.
Nie chodzi mi o wyjście na ulice z bronią, ale o opór wobec złej władzy na swój własny sposób.

To sie tak mowi,“walcz”.Masz kartke wyborcza i nic wiecej.
A za Reytana robic nie bede.
I nie uwazam sie za zdrajce.

Najlepszym sposobem pokazania jak chora jest nasza gospodarka jest porównanie nie bezrobocia, a procentu aktywnych zawodowo. W tym jesteśmy daleko za większością UE.

2 polubienia

Ale na tym polega demokracja - wygrywasz jeśli przekonasz większość głosujących (niekoniecznie większość społeczeństwa). Jeśli nie zgadzasz się z obecną władzą, namów jak najwięcej znajomych na głosowanie przeciwko nim w następnych wyborach.
Jeśli jednak demokratycznie wybrana władza zacznie tej władzy nadużywać, będziemy musieli wyjść na ulice…

1 polubienie

Tu nie chodzi o czynnych zawodowo, w Hiszpanii zajmowanie sie domem to nie powod do wstydu. Zwlaszcza, ze przy tym rozkladzie godzinowym i kilku osobach w rodzinie czasem innego wyjscia nie maja. Ale tez i wiek zostania pierwszy i czesto ostatni raz mama sie opoznia, matka pierworodka przed trzydziestka to juz chyba u Cyganow i na Wyspach Kanaryjskich.