Nie zapomnicie? Wiem, że nie zapomnicie, ale nikt nie zabrania przypomnieć, czyż nie?

Polecam tą:

Dębowy Grom 79 – skonstruowana w 1879 r. przez Eliasa Grimstone’a. Była to ładna miotła o wyjątkowo grubej dębowej rączce, przystosowana do dalekich lotów i odporna na wiatry. Na tej miotle w 1935 r. Jocunda Sykes po raz pierwszy przeleciała nad Atlantykiem.

3 polubienia

Ja pierdziu. Ona wymiata.

.no dobra … wymiatała.

4 polubienia

Chyba trochę odlecieliście :crazy_face: Może to i dobrze, bo w locie trudniej o wirusa.

4 polubienia

O tym zakładaniu kasków to zwykle mówią zazdroszczące nam swobody i urody śmiertelniczki. Przecież jak się główkę rozwali, to czary mary i główka jak nowa. Kask nie jest potrzebny.
P.S. Świetna fotka.
To jedna z Twoich czarodziejek?

2 polubienia

No właśnie to taka jedna, co wypiła sama! 0,7 Danielsa i uparła się, że poleci.
Ja do niej:
– Nie leć głupia, bo zawadzisz kapeluszem o drzewo
– Ben, nie zawadzaj mi tu - dodała i odleciała …
Jak za chwilę nie grzmotnie … Aż drzewem zatrzęsło
Myślałem, że się zabiła.
Spadła, ale po chwili wstała, otrzepała się, jakieś zaklęcia i była jak nowa.

3 polubienia

No widzisz? Niepotrzebnie dziewczynę straszyłeś.
Ale że już po 0, 7 Jasia Wędrowniczka stuknęła?
Jaki to był? Czarny czy czerwony, że tak szybko ją wzięło? :thinking:

2 polubienia

Ja myślę, że wcześniej jeszcze zapodała sobie grzybków … Po 0,7 rzeczywiście nie powinno się tak stać. Zapytam, jak spotkam. Mogła przecież włączyć sobie autopilota, wiem, że te modele go mają. Czemu go nie włączyła? Oto jest pytanie.

2 polubienia

A Brzozową Princessę widziałeś?
Wiesz, jaka wiotka i piękna?

2 polubienia

Już w starożytnym Rzymie noszono kakakaski z miotłą. Jednak od czasu, kiedy nadworny mechatronik cesarza przyprawił miotle napęd, kaski zaczęły legionistów wbijać w ziemię.
image

I tak oto Imperium upadło.

.mechaniku, zwróć mi moje Legiony.

5 polubień

No i dlatego czarownice i czarodziejki kakakasków nie używają :slightly_smiling_face:

2 polubienia

Tej akurat nie widziałem. Słyszałem tylko, że burza - miotła.
Ostatnio przez moje ręce przeszły te:
Kometa 180
Swietlista Smuga
Błyskawica

Tak ta ostatnia wygląda. Skromnie, ale parametry powalają …
To nie jest sprzęt dla początkujących czarownic (To tak gdyby ktoś zaczynał dopiero przygodę z miotłami)

bc582yskawica

2 polubienia

No wiesz - nie wygląd jest najważniejszy, mimo, że też bardzo się liczy ale parametry.
Brzozowa Princessa spokojnie przewiezie dwie osoby. Kiedyś Cię na taką przejażdżkę zabiorę. Zobaczysz jak fajnie. :wink:

2 polubienia

O Brzozowej Princessie wiem, że bardzo dobrze nadaje się do wysokich lotów, za to miotły z leszczyny są dobre do niskich. A by się wydawało, że drewno nie ma znaczenia … Jednak ma.

1 polubienie

A normy spalania spełniają :thinking:

image

2 polubienia

Jak kts ma malo pieniedzy to moze sobie w lesie poszukac i domowym sposobem wystrugac.
image
Model niepowtarzalny

3 polubienia

Ma i to duże znaczenie. Każde drzewo rosło w innym celu i teraz te cele są spełniane.
Zobacz: taki grab czy wiąz - miotły przyciężkawe, tylko do krótkich lotów się nadają, dobre, by wyskoczyć po zakupy do pobliskiego sklepiku, bo udźwigną sporo. Ale na dalsze trasy? Zupełnie do niczego.

2 polubienia

Okonek - na czarcich miotłach mogą latać tylko czarownice, które mają więcej niż 300 lat. Ja jeszcze tylu nie mam, więc mi nie wolno :worried:

@ZiraaeL - moja spala małpkę na 100km. To nie jest dużo. :slightly_smiling_face:

2 polubienia

Ja mogę tylko powiedzieć, że w kwestii mioteł to nadal zdobywam wiedzę i jeszcze sporo nie wiem. Dlatego chętnie uczestniczę we wszelkich zjazdach, szkoleniach i dyskusjach na ten temat. Gdyby ktoś coś nowego się dowiedział, byłbym wdzięczny.

2 polubienia

A kapelusz masz?
image

2 polubienia