Nie zapomnicie? Wiem, że nie zapomnicie, ale nikt nie zabrania przypomnieć, czyż nie?

Pogadać z Nietschem o niczem… :grinning:

3 polubienia

Z nim, to już się chyba całkiem nie da. Jakoś ostatnio się go nie widuje :thinking:

2 polubienia

Dziś ma święto.

2 polubienia

Aaaa… To dlatego o nim piszemy? :wink:

2 polubienia

Kurka, chyba za wcześnie wstałam. Przeczytałam “erotyczny” :wink:
A może to z nadmiaru wrażeń, bo mam ponad 200 nieprzeczytanych komentarzy.

3 polubienia

Gra - nieeee… to nie to…
To brak witaminy E (jak erotyka) w organizmie.
Właź z powrotem do łózka. :wink:

3 polubienia

Dziś zjadłem gołąbka … Tyle musiałem czekać, aż się Twoje życzenie spełniło. Jeszcze jeden w lodówce został. Na wypadek, gdybyś akurat wleciała … :grin:

2 polubienia

Poczęstowałbyś? :slightly_smiling_face:

1 polubienie

No jasne! Zjadłabyś takiego gołąbka i masz do wieczora spokój. Jeszcze do kielicha bym coś wlał. Gołąbek lepiej smakuje, gdy polany :grin:

Tak więc się nie zastanawiaj …

1 polubienie

Jednak dobre masz serduszko.
Rozczuliłam się.
Zaczęłam się już rozglądać za miotłą, ale niestety… Nie zatankowana stoi. A bez miotły to ja nie umiem latać :anguished:

2 polubienia

Jaki masz model? Znajoma ostatnio taką kupiła i sobie chwali. Próbowałaś już na czymś takim ganiać? :thinking:

miotla-dla-superczarownicy

2 polubienia

Bardzo podobną, ale w innym kolorze. Moja jest cała różowa.
I jeszcze ma klakson, którego tutaj nie widzę :slightly_smiling_face:

1 polubienie

Mioteł jest tyle różnych rodzajów, że człowiek nie nadąża. Niektóre modele mają podnóżki, są różnych kształtów …
W ogóle, pochwalę się, że wiem sporo o miotłach. Wiem że dzielą się na zwykłe, transportowe i sportowe. Podejrzewam, że Ty masz każdą z nich …

Ech, miotły do latania to dopiero ciekawy temat …

2 polubienia

Moje obie miotły są transportowe, ale różową bardziej lubię od niebieskiej. bo ma takie wysuwane oparcie :grin: Kiedyś dam Ci nimi polatać, to też stwierdzisz, że jednak różowa jest odrobinę wygodniejsza. :slightly_smiling_face:

2 polubienia

A to na takiej fruwa się bez, czy w kakakasku :thinking:

3 polubienia

To, co napisałeś o tym, że nieźle znasz się na miotłach świadczy o tym, że przebywasz w towarzystwie szczególnych kobiet.
Czarodziejek :wink:

2 polubienia

Oczywiście, że bez, żeby fryzury nie popsuć!
Wiesz ile się trzeba namęczyć, żeby włosy były napstroszone i sterczące na wszystkie strony?
A taki kask wszystko by wygładził i nikt by się nas nie obawiał :thinking:

2 polubienia

Przyznam, że znam kilka które regularnie odwiedzają Łysą Górę. Tam właśnie po raz pierwszy spotkałem się z tematem. Myślałem, że to tylko bajki … Ale skąd.

Na miotłach się znam, bo wiedza ta była potrzebna gdy odwiedzały mnie czarowniczki i miały kłopoty ze swoim latającym sprzętem.
Najlepsze miotły to tych firm:

Wytwórnia Mioteł Zmiataczy
Spółka Wytwórców Komet
Black Forest
Universal Brooms Ltd.
Flyte and Barker
Miotły Sportowe Nimbus

Przynajmniej ja na tych modelach się nieco znam.

3 polubienia

Dobrze, że to napisałeś, to będę wiedziała, kogo poprosić o pomoc ze sprzętem, który czasami jest niesforny :thinking:

3 polubienia

Na miotłach lata się bez kasku, chociaż czasem mówi się, by czarowniczki zakładały coś na główkę, szczególnie, gdy latają na podwójnym gazie.

Jednak nie zaleca się latać po spożyciu %, to oczywiste. Może się tak skończyć:

czarowniczka

3 polubienia