Też się nie znam.
…Niech mi ktoś wyłączy wyobraźnię! Błagam!
Dla mnie tez chleb.
Kawa tez bywa przydatna ale to napój.
Ja kawę niestety wciągam litrami. Z jej powodu suplementuję się magnezem, bo mam go ciągłe niedobory.
Bez dojrzałych słodkich owoców.
A ja bardzo lubię winogrona i arbuz. Ale oczywiście, że mogę się bez nich obejść.
Bez fasolki po bretonsku.Bez 90% zup.Bez włoskich szynek i salami.Bez pizzy ale tylko z JEDNEJ pizzerni w Poznaniu,na deptaku…
I masz racje,bez chleba z siemieniem!
I bez meksykanskiego sera w Anglii
Większość chlebów w sklepach mi nie smakuje. Są jak z waty, bułkowe takie.
W marketach to samo, zjadliwe, gdy świeże.
Można znaleźć dobre pieczywo, ale trzeba trochę poszukać.
U mnie w miasteczku mam blisko do bardzo dobrej piekarni, kolejki tam są wieczorami. Właśnie teraz też pewnie jest kolejka, bo sprzedaż jest mniej więcej od 20 tej do 22.00.
W Łodzi też znalazłam fajną piekarnię. Jedna na cały rynek, tylko, że kila miesięcy temu zrobili remont i odnowę firmy, ale dobry chleb już nie wrócił po odnowie.
Nie raz z dobrego robią gorsze. Po co psuć dobre i cudować to nie wiem.
Ty ie czaruj,lubisz mezusiowi dogodzic,na to wskazuje staz malzenski)))
Oczywiście , że dogadzam , ale nie gotowaniem , charakter mam fajny
Dla mnie tez. Ale tuczy…
Niestety moja sie juz niezle wlaczyla…