Jak to jest, że jedne psy są głupsze - szczekają na Ciebie np gdy przechodzisz koło płotu, ale tylko idziesz chodnikiem, albo jak są na spacerze ze swoimi właścicielami i na Ciebie szczekają
A inne są mądrzejsze, bo się cieszą gdy Cię widzą ?
No bo nie wiem jak wy, ale ja co najmniej nie przepadam za psami, które na mnie szczekają, a się na nich w sumie kompletnie nie znam
PS. Zawsze mnie śmieszy jak pies biegnie do płotu i na mnie szczeka, a jak głośno uderzę stopą o podłogę to spieprzają
To zalezy w duzym stopniu od rasy/ wielkosci.
No i wychowania.
Moj pies na mnie,czy k9gos z rodziny,nawet nie warknie.
Chociaz jest dosyc chalasliwy,gdy ktos obcy przechodzi obok plotu.
A tupanie go tylko rozdrazni.
Psy mają naturalne predyspozycje intelektualne, więc gdy nie są wychowywane to działają według własnego programu. Trochę jak dziecko, jak nie poświęcisz mu czasu to nie do końca wiadomo kto wyrośnie. Moim zdaniem psa dużo łatwiej ukształtować niż dziecko, ale ludziom się rzadziej chce. Psy z którymi się rozmawia są zazwyczaj dużo bystrzejsze niż te które się tylko tresuje
W ogole dobrze wychowany pies nie powinien zwracac na nikogo uwagi. Jesli pilnuje domu to tez powinien wyczuwac zagrozenie, a nie drzec morde bo ktos idzie.
Psy po prostu pilnuja terenu. I szczekaniem ostrzegaja stado (wlasciciela) - ze uciekaja? Rzadko trafiaja sie psy uniwersalne, strozujacy raczej psem bojowym nie jest. Hybrydy w tym rasy laczace cechy psa strozujacegi z bojowym są uwazane za niebezpieczne, a w ogole niewiele z tych ras jest udanych i nadajacych sie dla ludzi nie majacych pojecia o psiej behawiorystyce. Zasadniczo rasy tworzylo sie pod okreslone zadania - od uniwersalnego towarzysza czlowieka pierwotnego do obecnej gamy ras psow to dziela nas lata swietlne.
A malutki pyskaty i znerwicowany york? To przeciez pies mysliwski na szczury a nie maskotka do noszenia w torebce. Zreszta i innymi psami podobnie - jak postepujesz tak, ze nie wykorzystujesz jego naturalnych cech to ma prawo “zglupiec”.
Za psami tez nie przepadam
a zwlaszcza za wlascicielami psow, ktorzy czesto sa lekkomyslni i nieodpowiedzialni
A jak na mnie szczekaja (psy, nie wlasciciele!) to tez nie lubie. Nie mowiac juz o psich odchodach…