Juz od rana u nas trabia o tym
No to się doigraliśmy. Nie zatrzymaliśmy zarazy, gdy była jeszcze tęczową zarazą, więc teraz będziemy mieć koroną
No proszę, ktoś tu pisał, że zapasy robił za komuny, więc teraz nie będize. Ja dzisiaj wszedłem do sklepu i zobaczyłem całe fury srajtaśmy:
Na szcęście wcześniej kupiłem 120 rolek, tych dużych, po 425 płatków i jeszcze mi się udało domówić online 120 rolek, tylko mniejszych , po 292 płatki, przyjdą jutro do domu.
Mówiono, że nie było jeszcze takiej wojny, żeby za kawałek złota nie można było kupić kawałka chleba. Może za rolkę srajtasmy też się z pół bochenka kupoi za miesiąc .
To są debile czy na serio mam jutro iść i kupić pół sklepu? XD
Spekulacje, kolego, spekulacje. Śmiej się, śmiej. Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Cena srajtaśmy podskoczyła w ostatnich kilku dniach o 25%, ja już jestem do przodu na tym co kupiłem
Jak to przeczytałam to postanowiłam natychmiast kasować takie informacje…
100% RACJI!!! Panika to chyba najgorsze co może być.
Czyli jednego rycerza w zbroi…
Ojjj, a ja dziś muszę iść do sklepu! Aż się boję…
No, przecież miałaś iść!!!
@elsie Od dzisiaj mam synów w domu… nigdzie się nie ruszę😔
@Szczery_do_BULU Papieru mam pełną szafę. Miałam jakieś punkty lojalnościowe w markecie: nie było nic ciekawego to wzięłam kilka zgrzewek srajtaśmy.
@elsie Postraszyli że duże markety będą zamknięte to ludzie pobiegną dziś na duże zakupy.
Ten strach to kedyne co uratuje pierwszy kwartał tego roku gospodarczo. Ludzie nie podróżują, nie kibicują, to przynajmniej makaron w nadmiarze kupią
O, no to klops. Ale dziś kina też nieczynne (pośpieszyli się).
Po prostu zobaczę bo i tak idę na spacer…
@elsie Właśnie nie wiem czy brać synów na spacer… Bez sensu siedzieć 2 tygodnie w domu. Jednak ludzie z domem i ogrodem będą mieć łatwiej niż blokersi…
Ja bym wzięła. Na ulicy jest dużo miejsca. Tylko niech nie bawią się z innymi dziećmi.
Nie da sie siedziec zamurowanym w domu.
Tylko korzystać jak najmniej z komunikacji zbiorowej, do sklepow bez potrzeby nie wchodzic i unikac kontaktu fizycznego z bliznimi. Na msze tez bym nie radziła, przeciwienstwie do Boga wirus nie odroznia swoich.
Pan de mie to piwo.
Nie przejmujta się papierem, nie będzie co jeść, nie będzie czym srać…