No, rewelacja!

“Z powodu COVID-19 zmarło w Polsce już ponad 30 tys. osób. Co się jednak stało, że przyrost zgonów jest ponad dwa razy wyższy niż wynikałoby to z koronawirusa? Wiele autorytetów wskazuje, że to efekty ograniczenia możliwości służby zdrowia. Tę skoncentrowano na pandemii, inne dziedziny lecznictwa pozostawiając na bocznym torze.”

1 polubienie

Głupota gorsza od wirusa.
Statystyką nikt się nie przejmuje.
Inne choroby najlepiej odłożyć w czasie :grin:

4 polubienia

Nikt nie wie ile osób zachorowało na covid… i nikt nie wie ile zmarło na niego. Polska zdecydowała się na walkę na ślepo, więc testów nie robi. Woli zniszczyć firmy, miejsca pracy, zdrowie ludzi… byle nie wydawać po kilkaset złotych na test.
Władze uznały że testy to wydawanie “ich” pieniędzy. Zaś firmy upadną za “swoje”.

5 polubień

Niestety nie tylko Polska…

2 polubienia

Nie zwracam uwagi na te liczby z prostej przyczyny.
Gdyby codziennie prowadzono statystki umieralności w naszym kraju (przed pandemią) pewno liczby byłyby podobne.

2 polubienia

@efka no włąśnie nie, takie statystyki są prowadzone cały czas i z nich wynika, że obecnie śmiertelność jest ponad dwa razy wyższa niż normalnie.

6 polubień

Nie będę się spierać.
Pisałam o tym wielokrotnie, mam około 200 kroków do kościoła, mieszkam na trasie prowadzącej na cmentarz. Przed pandemią odbywały się średnio 4/6 pogrzeby tygodniowo.
Z jednym się zgodzę, że większa umieralność ma związek z bardzo trudnym dostępem do lekarza, szpitala.

2 polubienia

ale obawiam sie, ze nie wszystko to robota wirusa.
ostatnie co jest potrzebne w takich przypadkach to dojna zmiana, ktorej wzorem carskich urzednikow niskiego szczebla wydaje sie, ze wystarczy wystawic ukaz i sprawa pozamiatana.

2 polubienia

W czwartek pochowaliśmy osobę 23 lata z rozpoznaniem astma + bezdech. Koroner w minutę poczytał akt i dopisał długopisem wirus i astma nie leczona i pieczątka. Akt zgonu nic nie wspominał o coronowirusie. Załączniki wskazywały że leczył astmę od 4 lat

Choroby nie czekają, tylko po cichu idą w zaawansowane, bardziej trudne do leczenia, bliżej mają do zgonu

Teraz u mnie grabarze nie wyrabiają, dziennie średnio to ok. 13 dołków do przekopania, przez 2 etatowych

Dzis podawali, ze w Czechach (gdzie do niedawna chwalili sie, ze sytuacja opanowana i luzik) krematoria, czyli ostatnimi czasy najpopularniejszy sposob pochowku nie wyrabiaja. A tymczasowe kostnice organizuje sie na lodowiskach. Metoda od dawna wykorzystywana chyba we wszyskich krajach, gdzie wirus uderzyl w sposob niekontrolowany.

1 polubienie

Operację mojego taty odwołano od września już 5 razy. 5 razy przechodził wszystkie badania i testy na coronawirusa zeby uslyszec, że zabieg jest odwolany kiedy pojawil się w wyznaczonym terminie w szpitalu. :roll_eyes::roll_eyes::roll_eyes: 3 razy operacja byla odwolana przez to, że wirus grasowal wsrod personelu, 1 raz przez lekarza i niepoinformowanie mojego taty że ma odstawic jakies tam leki na tydzien przed operacja i 1 raz bo stwierdzili, ze najpierw trzeba jednak wykonac inny zabieg. Całe szczęście, że to nic poważnego…

2 polubienia