A napisałaś do Gwiazdora, co byś chciała dostać? NIE! No to masz coś niechcianego
Nie lubię dostawać kosmetyków (wolę sama wybrać) książek (często dostawałam takie, które sama wcześniej kupiłam.
Natomiast słodycze - zawsze i w dużych il;ościach (byle bez mięty i białej czekolady)
Przypomniałęś mi o… arinkao, bo pisała kiedyś o tym, że skarpety sobie rodzinnie wręczają… taaak chyba dobrze pamiętam skarpety…
Ktoś mieszkanie urządza? Teściowa za często odwiedza?
Książki. To dla mnie najlepszy prezent, innych mogę nie mieć.
Z niejakim zażenowaniem muszę wyznać, że z dawania prezentów jestem bardzo kiepski.
W takich przypadkach szukam doradców.
Lubiłem te okazje do otrzymywania prezentów, gdyż wręczyciele wiedzieli, co lubię i biblioteczka mi się wzbogacała.
Nie chcą mi dawać prezentów takich jak chcę?
ROBIĘ KOSMICZNĄ AWANTURĘ I MAM SPOKÓJ…
/ostatnio słodycze i kosmetyki u mnie BAAARDZO w niełasce/
Nic nie dostaje i sam nic nie daje. Każdy ma hajs. Jedynie dzieci korzystają czyli sztuk 1
Z reguły symbolicznie książkę bo zawsze o to prosiłam. Teraz mam czytnik więc to odpada. Jak co roku wspieramy jakieś cele w ramach naszych prezentów. W tym roku ja wspieram hospicjum, a mój mąż ufundował cześć ferii zimowych dzieci u nas na wsi w świetlicy.