No w końcu

Koniec z przylbicami i innymi szmatami na twarzach w Polsce xd
Legalne tylko prawdziwe maseczki.

Kto popiera taka decyzję?

  • Każdy
  • Ja nie
  • Popieram

0 głosujących

1 polubienie

Logiczne jest, ze szalik czy jakas “arafatka” przed wirusem nie ochroni, podobnie jak czapka kominiarka.
Maseczki?
Z warstwa flizeliny lub innego zblizonegi materialu nawet te szmaciane chronia niezle.
Maseczka chroni w jakims tam stopniu, ale bez pozostalych elementow - dystans, mycie rąk, kwarantanny, wietrzenie pomieszczen, zrezygnowanie z imprezowania w duzym gronie i rozsadne zachowanie sie w przestrzeni publicznej to nawet maska przeciwgazowa nie pomoze.
Jedyna nadzieja, ze obecne szczepionki, nawet jak wirus mutuje, jakąś mniejsza lub wieksza odpornosc zapewnia.

2 polubienia

Logiczne jest ze przylbica to jakiś badziew i powinien być zakazany od dawna, więc dlatego jest to dla mnie dobra decyzja.
Przecież lepiej żeby każdy musiał chodzić tylko w maskach chirurgicznych czy ffp2 jak to w Niemczech jest, niż zasłaniać usta przylbicami czy chustami. Zawsze to jakiś chociaż mały plus, więc dla mnie zła decyzja to może być tylko dla antycovidowcow czy innych wolnościowców którzy nie wierzą w pandemie.

1 polubienie

Już dawno powinno być takie zarządzenie. :sweat_smile:
Dodałabym do niego jeszcze jedno:
Ucinać wszystkie nochale, które nie mieszczą się w maseczkach. :slightly_smiling_face:

4 polubienia

I super mam już zapas FFP3 z zaworkiem które mnie chroni, nie koniecznie innych. Jak by ktoś chciał mam hurtowo po 50 pln za 10 szt. Dla wątpiących mają atest.

2 polubienia

I rozstrzelać każdą madkę która bierze niepotrzebnie roznosiciela choróbska do sklepu.(pisownia specjalnie)

1 polubienie

Po kolei. Kto za to zaplaci?
Kazda maseczka dobra. Nawet to chinska bez atestu, byle uzywana zgodnie z przeznaczeniem.
Ja uzywam zwyklych chirurgicznych do miasta, a szmaciane mam na spacery (mieszkam w takim miejscu, ze o zachowanie odleglosci nawet 100 m nietrudno) a zreszta jak ide z kijkami to maseczka obowiazkowa nie jest - podobnie jak u rowerzystow czy uprawiajacych jogging. Na ogol sie ja ma, ale czasem w kieszeni. Raz mnie tylko wlasnie lokalny policjant zapytal, czy mam, mialam trzy na wszelki wypadek. Jakby ktos spotkany nie mial… To bym sie podzielila. Co do parawanow i przylbic?
Moze maja mniejsza skutecznosc, ale zawsze to lepsze niz nic.

2 polubienia

Prawidlowe noszenie maseczki to odrebna sprawa.
Ja uzywam rozmiaru dla nastolatkow, bo dorosle sa dla mnie za duze.
A szmaciane z flizelina uszylam sobie wg wykroju z netu, ale nieco zmniejszonego.
Najgorsze, ze mam uczulenie na zele alkoholoweodkazajace do rąk. Nosze w torebce zel dezynfekujacy, ale do mycia rak. Chyba odrobine lizolu ma w skladzie.

1 polubienie

2 polubienia

Mam żel bezalkoholowy. Po alkoholowym miałem ręce poparzone. Potrzebujesz bo w jednym z sklepów przez dzień mieli… no promocję i litr kosztował zamiast 9,99 w promocji ,99. Normalnie litr tego to 39 pln. Kupiłem no 20 litrów.

2 polubienia

Ja na razie mam spokoj z tym co mam, zreszta wole rece umyc niz pokrywac kolejna warstwa jakiegos syfu.

1 polubienie

A najgorzej gdy widzi się takie coś w wywiadach w tv… Nawet u niby ważnych ludzi

2 polubienia

I na cmentarzach…

1 polubienie

Coś czuję że te maseczki będą “narodowe”

4 polubienia

Cos musza zrobic z tymi bez atestu co to najwiekszym samolotem z Chin prawie rok temu przylecialy… Do szpitala to sie nie nadaje, ale na ulice upchnac sie da…

2 polubienia

I maseczka… i podatek.

Ja mam dwie warstwy plus wkład czterowarstwowy z ręcznika papierowego… działa póki co.

3 polubienia

Te cztery warstwy mnie przekonują, nawet dwie by przekonały, tylko skąd Ty wiesz że to działa? obraz

3 polubienia

Popieram acz i tak na dworze nie noszę.

Może nie wszystkie ale tak z dziesięć, dwadzieścia ku przestrodze, ale publicznie. Może inni się opamiętają.
Chodzi - dla jasności - o to obcinanie nosów nie zakrytych.

1 polubienie

Bo nie zachorowałem… więc póki co… działa

3 polubienia