Nowa Polska Armia

Leszek Sykulski nie jest dla mnie żadnym autorytetem ale twierdzi że Polacy nie ciągnął się do polskiej armii.

Jarosław Wolski z kolei twierdzi że 300 tyś armia przy polskiej demografii jest mało realna a JB lobbował od samego początku za mniejszą liczebnie armią

I teraz pytanie ile Polaków uciekłoby z kraju gdyby rząd zechciał faktycznie przeprowadzić mobilizacje?

Widać że nawet w Polsce B która się gospodarczo totalnie stacza i która to będzie generować wysokie fale emigracji nie wystarcza póki co odpowiedniej ilości rekruta

A ile Polaków wyszłoby na ulicę protestować niczym teraz Rosjanie

Trzeba przyznać że Ukraińcy przeszli bardzo długą drogę w odczuwania głębokiej nienawiści do Rosji i Rosjan i u nich tego dylematu czy też wątpliwości nie ma ale wątpię żeby w Polakach było podobnie

1 polubienie

W Polsce to jest i byl problem, ze spoleczenstwo niespecjalnie sie z władzą utozsamia. Ale trudno się dziwic. :eyes:

1 polubienie

Chciałbym nieśmiało zauważyć, że czymś innym jest mobilizacja w czasie pokoju, a czym innym w czasie wojny. Ale, ogólnie czynna poborowa służba wojskowa jest czymś w rodzaju przerwy w normalnym życiu człowieka.
A poza tym niech się wypowiedzą ci, co w wojsku służyli i poznali tego smak, bo wypowiedzi teoretyków na ten temat są mało miarodajne.

3 polubienia

Mi sie podoba model szwajcarski, ale oni maja ku temu warunki. W Polsce biorac pod uwage uklad geograficzny raczej egzaminu by nie zdalo.
Inna sprawa, ze Ukraina częściowo odziedziczyla dość porządną infrastrukture po ZSRR. Tam te wszystkie wielkie fabryki jak Azowstal to twierdze.
A faktycznie, sluzba wojskowa z powszechnego poboru to byl czas wyciety z zyciorysu.
No może niektorzy sobie chwalili, bo inaczej niczego wiecek niz dach własnej chalupy by nie zobaczyli. Ale czy akurat z nich byl najwiekszy pozytek?

1 polubienie

Praktycznie, to Ukraina wszystko odziedziczyła po ZSRR, zamiłowanie do brudu, niedbałość, bylejakość, alkoholizm, złodziejstwo, łapówkarstwo i tak dalej…, ale, zaraz, zaraz, a w Polsce jeszcze w latach 90 to co jeszcze było, że ja się tak zapytam…, ha?

Zapomniał wół, jak cielęciem był?

3 polubienia

Nie we wszystkich regionach. Czasem bywalo schludnie nawet za komuny. Ale co do bylejakosci? To się zdarza do dzis.

1 polubienie

W PRL centra dużych miast były jako, tako zadbane, ale im dalej, tym gorzej. W małych miasteczkach, a już we wsiach, to lepiej nie gadać. Żyło się pośród tego, to nie zauważało.
O stanie polskich dróg też nie ma co wspominać, nie były wiele lepsze od rosyjskich i to była bolączka całego wschodniego bloku. A nasze drogi ruszyły z miejsca po przystąpieniu do UE, gdyby nie to, nadal były by w biedniackim stanie.
Pamiętam też i Łódź z dawnych czasów, oj pamiętam. Jest co opisywać z tej pamięci… :stuck_out_tongue:

Wtedy najczystszym miastem był Poznań i w ogóle cała Wielkopolska, ale tylko w stosunku do ówczesności.

3 polubienia

Łódź?
Do dziś wiele domów i kamienic w stanie niezmienionym.(no moze tylko bardziej sie rozpadaja). A jak gdzies ostatnio czytalam brak biezacej wody i kanalizacji to ponad 20% domow, o braku lazienek i kranie na wspolnym korytarzu nie wspominajac .
Trochę tego rozwalili w latach 70, a jak zaczely powstawac wspolnoty mieszkaniowe tak 15 lat temu to blokowiska nieco wyladnialy

2 polubienia

Czas pracy też jest nieraz wycięty z życiorysu, gdy z obłędem w oku czekasz końca dnia. :roll_eyes: I z czego ta armia niby ma się składać?

1 polubienie

Armia to kwestia zarobków i przywilejów.

Ambitny MON ma cel
Jak patrzę na młodych chłopaków bawiących się iPhonami na YouTube to czarno widzę ten patriotyzm.

2 polubienia

Armia powinna być u nas profesjonalna, przynajmniej by wiedzieli dlaczego chcą być w wojsku. Tylko czy nas stać wtedy na dużą armię?
Armia nowego wzoru JB, to chyba by była wtedy.

3 polubienia

Armię zawodową ma Hiszpania. Ale budowanie tego trwa od cwierc wieku i ciągle się czuje ciężar generałów zupakow z poziomem myslenia na poziomie średniowiecznej branki.
Tyle, że dość dokladnie przestrzega się cywilnego nadzoru nad wojskiem. Chodzi mi o ministra. A wlasciwie monisterka.
Przez ostatnie 12 lat stanowisko to zajmowaly 3 kobiety i jeden mężczyzna

2 polubienia

JB mówił że Hiszpanie obawiają się zbrojenia się marokanskiej armii która to chociażby kupuje amerykańskie Abramsy tak samo jak Polska.

A do tego Marokańczycy są odważniejsi i biedniejsi

Z tą marokanska odwaga to bym nie przesadzala. A tamtejszej wladzy i ogolnie ludziom bardzej sie chce do kapitalizmu niz szejkow. Bieda to faktycznie tam piszczy. A pomijajac poważną sprawe sporną jaką jest Sahara Zachodnia to idą na współpracę, choćby w kwestii migracji. Ale konflikty afrykańskie to temat na inne opowiadanie, bo tam to czasem nie dojdziesz kto, z kim i dlaczego walczy. A to czy oni to wiedzą?

1 polubienie