Nowy Jork czy Afryka? Czyli podróże

Portugalia to dla mnie Lizbona.Po filmie Wendersa,Lisbon Story,tkwi to we mnie od ćwierć wieku.Rzym,must be ale nie wiem kiedy…Włochy to moje ulubione chyba,miejsce w Europie…W Padwie niemal sie zupelnie zapomniałem i na szczeście był jeszcze ostatni autobus…
Bolonia to moja dotychczasowa baza ale…Najbardziej pociąga w dalszym ciągu Sycylia.W Mesynie nie byłem…A i do Syrakuz chciałbym wrócić…Catania to dla mnie jak dom rodzinny.Tak sie,z jakichś powodów,tam czuję…I tak dalej…Bez końca.
No fakt z tym zdrowiem i życiem.Czas ucieka szybciej niz kasa :joy:

1 polubienie

W Portugalii polecilabym takie miejscowości jak Braga czy Oporto?
Oczywiście też wybrzeze Algarve.
Lizbona? U mnie jesli chodzi o ten kraj to na zasadzie “wypada”. Alej esli gdzies wracac to nie tam.
Swiadomie pomijam Fatime, bo to tylko dla ciekawskich lub wyznawców.
Architektonicznie jest to koszmarek.
Za to Braga zwana czasem Rzymem polnocy, historia zasiedlenia siegajaca chyba epoki kamienia niekoniecznie gladzonego i ponad 40 w wiekszosci barokowymi kosciolami (w tym katedry)
10 muzeami, ktore nie rozczarowuja?
Jest grzechu warta. Z wyprawą do malowniczego Oporto ( tam jest lotnisko) mozna to polaczyc, autobusem do Bragi niecala godzina.

1 polubienie

W Bradze byli moi koledzy.Ale to kibice którzy byli tam przy okazji meczu.W Porto także…Miałem tam być ale…śmierć w rodzinie była… :thinking:
No i nic sie wtedy nie dowiedziałem.
Niemniej to chyba jedyny taki przypadek by AŻ TAK,za sprawą filmu i poezji Fernando Pessoa,coś trafiło do mojej wyiobrazni…Byly jeszcze przewijające sie pieśni fado czy"zatrzymane w kadrze" obrazki z dzielnicy Chlado…Wielki film Wima Wendersa!!!
Dziwne jest jednak to że owa Lizbona wygląda na rzecz drogą.Ostatnio sprawdzałem pare lat temu,jeszcze przed covidem ale wtedy wybieraliśmy Włochy…Wychodziło o połowę taniej…

Ogolnie Lizbona i Algarve sa drogimi miejscami - jedno, jak to Wiech pisal “wiadomo, stolyca”, drugie - ceny od dziesiecioleci podkrecaja Niemcy, ktorzy jeszcze przed I WŚ chyba odkryli niewatpliwa urode tego kawlka wybrzeża.
Natomiart strefa Oporto - Braga, poza faktycznie ciekawym stadionem wbudowanym w nature

Oferuje duzo wiecej atrakcji w postaci zabytków, muzeów, malowniczosci okolicy i samych miast, swietne wino i dobre jedzenie. O fado to raczej tam zapomnij, nie te klimaty. Oporto z Bragą sa dobrze skomunikowane, ale wybor noclegu to trzeba uważać, bo hostele bywaja pułapką.
Ale jak masz wprawe w szukaniu to wiekszosc sztuczek uzywanych przez hotelarzy znac powinienes?
Jesli nie jestes typem plazowicza, to pobyt w północnej czesci Portugalii powinien Ci się podobać.

1 polubienie

ZDECYDOWANIE,nie jestem typem plażowicza choć i takie dni bywają :smile:
Z pewnością posmakuję,choćby z przyczyn o których było powyżej…