Tylko w Madrycie.
Dwie w Prado i 2 maja swieto z okazji powstania przeciwko Napoleonowi
Tez uwiecznione przez Goyę.
Widzę że koleżanka zrozumiała aluzję
A czego tu nie rozumieć? Przeciez to nie rebus
Ja, jako, że święta nie mam przyjdę sobie tego 2 maja. Jeśli do tego czasu nie dogadacie się we własnym zakresie, to gdy ludki będą czekać, trzeba będzie te zawody zorganizować.
Czyli umawiamy się:
Do czwartku się dogadujecie. Jak się sami nie dogadacie, zobaczymy, kto w czwartek przyjdzie…
Czy tak może być? Jak dostanę tu 4 serducha, to znaczy, że pomysł przyjęty a resztę los dopowie…
Ja raczej nie będę.
Spokojnie, reszcie też się może nie chcieć …
Pewnie będzie ładna pogoda, pójdą na spacer i zapomną o zawodach …
O kurczę! Zapomniałem dać rozwiązania moich zagadek sprzed tygodnia, dziś poniedziałek, przecież! Lecę!
Po nocy będą spacerowac?
A ja miałem dziś Twoje wysłać a jutro gnam na 24h! Wyślę pojutrze.
Ja będę w pracy więc chętnie bym zagrał.Ale dostosuję się
Ja się dostosuję, jak napisałem do Was.
Ta zabawa się toczy, bo Wy jesteście. Sam to sobie mogę na grzebieniu pograć …
No więc będę obecny,tak czy siak…
Ja zajrzę ocenic sytuację…
Zajrzyj, zajrzyj. Przywitamy koleżankę, nakarmimy, pić damy…
O tej porze to ja po kolacji.
Ale czego się nie robi dla przyjaciół?
Może Nunu przyjdzie i też zagra… przeciez nie musi od razu wygrać czterech rundek. Nawet zadnej nie musi. Nic nie musi. Najpierw niechby sobie tylko pozgadywała, zrobila poligon a dopiero potem…
Oj nie będę pisał, co mogłaby potem…
Mi nie wypada przecie… Ja powinienem traktowac wszystkich równo, dlatego wszystkim graczom życze 4 stron swiata…
Ja się oczywiście dostosuję, ale… w czwartek bardziej mi pasuje niż w kolejny poniedziałek.
W czw.oni chcą leniuchować? Nie może być…
Jest wielce prawdopodobne, ze w czwartek sie spotkamy. Ja planuje być…