E… ja i bez koszulki (lidera) bawię się, a o to chodzi. Nie jestem tak szybka, jak wy, muszę sobie powiększać ekran, żeby zobaczyć ten zielony kolor, później zmniejszać - to zajmuje czas i szarpie nerwy. Więc o koszulce nawet nie myślę
Z jakiego sprzetu?
Bo ja z lapka nie korzystam (klawiatura) a smartfony to zalezy.
Najczęściej z laptopa
Moj ma tendencje do spowalniana
A ja mam tendencję do literówek, szczególnie, gdy się spieszę
P.s.
no i to dopisywanie : może Wiadro? Zdarza się, że nie trzeba. że sam wyraz pójdzie w ściat, ale często trzeba poprawiać i znowu strata czasu
No dokladnie tak.
Ale i tak najważniejsza jest zabawa …
Czyli tendencyjny ten Twój laptop jest … Tendencyjny
Dla mnie najfajniejsze jest to ze rzecz dzieje się"tu i teraz".Tu nie ma szperania po wikipediach lub wymyślania"pomocy naukowych".Czas zmusza do koncentracji.
Troche mnie irytują figle komputera jak np. “twoja wypowiedz jest niejasna” przez co muszę coś tam zawsze dopisać aby system przyjął do wiadomości…
Jednak emocje wynagradzają to aż nadto
Jak zauważyłeś, zagadki i zabawy, mają najróżniejszy charakter. Ta akurat taka jest, ale już niedługo kolejna, w której każdy w zaciszu domowym będzie mógł się “wykazać”, aczkolwiek w jakimś sensie czas też będzie ważny. Ta dotychczasowa dalej swoim tempem będzie, i najprawdopodobniej jakiś jej etap zakończy się pod koniec roku. Jak będzie potrzeba, od przyszłego “pociągniemy” kolejny.
Tak w ogóle, to mam ogromny szacunek do uczestników i dla mnie nie są najważniejsze pierwsze miejsca a właśnie uczestnictwo. Świadczy to o danej osobie, że chce się bawić i powoduje, że warto tu zaglądać i coś robić, by te nasze wspólne podwórko miało jakiś ciekawy charakter, a nie tylko stękanie, że mało tego czy tego lub powtarzanie bredni już nie będę pisał jakich.
Tak,to oczywiste.
Ciekawe co to za zabawa do wykazywania się w domowym zaciszu?
Nie sadzę bym miał szanse ale oczywiście,wystartuję.
Może nie będzie Ci się podobać, ale ja jestem uparty …
Najpierw skonstruuję to, o co będzie się walczyło, czyli jak wiadomo książka w formie pudełka od zapałek.
Jak myślisz, co lepsze: Mały Książę Exupery’ego, czy Czarny Kot Poego?
Jak zwykle,zależy pewnie dla kogo.
Dla mnie zdecydowanie Poe.
Bardzo lubię prekursora kryminałów, ale i Małego Księcia , więc dla mnie obie są atrakcyjne
Młot na czarownice?
Malleus Maleficarum
Ale jeszcze miniaturek filmowych nie robisz?
Nie robię.
Myślę, że będzie mi to wybaczone, ale nie wykluczam w przyszłości …
Patrz pan?zapytalam, bo gdzies mi sie tlucze po glowie, ze filmy typu wczesne kreskowki malowalo sie klatka po klatce.
Kiedyś tak się niektóre animacje robiło. Za filmy na poważnie się nie zabierałem.
Przyczyną był braku czasu, ale sprawa fajna.